adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj
Kultura, Miesięcznik, Wiara

Transhumanizm a filozofia: komentarz do artykułu V. Possenti

Transhumanizm – ten termin może budzić albo niepokój, albo konsternację. Bo niby jak mielibyśmy przekraczać samych siebie? Co to w ogóle miałoby oznaczać? I kiedy człowiek jest sobą, a kiedy nie jest? Odpowiedzi na te pytania to tak naprawdę zręby problematyki transhumanizmu we współczesnej filozofii. Analizując niniejszą kwestię, przyjrzyjmy się, co w tej sprawie ma do powiedzenia Vittorio Possenti, wenecki profesor filozofii.

Problem transhumanizmu tak naprawdę jest tylko częścią szerszego zagadnienia, znanego w filozofii jako spór o naturę ludzką. Possenti zauważa: „Jeszcze w epoce oświecenia przyjmowano istnienie powszechnej, niezmiennej natury ludzkiej – dziś natomiast dominująca kultura jest całkowicie temu przeciwna: teorie ewolucjonistyczne prowadzą do pojmowania natury ludzkiej jako zmiennej, posiadającej różne odcienie, zdolnej do transformacji […]” (Possenti V., Negacja natury ludzkiej i humanizmu w filozofii nowożytnej i współczesnej¸ w: Zadania współczesnej metafizyki tom 16 – spór o naturę ludzką, Lublin 2014, s. 114).

Czy to oznacza, że sama teoria ewolucji przyczynia się do odrzucenia klasycznej koncepcji natury ludzkiej? W pewnym dość wąskim sensie tak, ponieważ postuluje, że gatunki mogą się zmieniać, ewoluować w miarę następujących stopniowych mutacji w kodzie DNA. Jest to proces rozciągnięty w czasie, jednak wyraźnie wskazuje, że jedne gatunki mogą przechodzić w inne. Jeśliby się pospieszyć z wnioskami filozoficznymi, można by bardzo szybko stwierdzić, że skoro tak się sprawy mają, to natura ludzka jest właściwie płynna. Czy aby na pewno?

Zobacz też:   Neomarksista walczy o chrześcijańskie ideały. Zarys poglądów Slavoja Žižka
Trzy poziomy określania natury

Pojęcie natury w filozofii jest wieloznaczne. Possenti zwraca uwagę na jego trzy aspekty (tamże, s. 117-118): natura jako physis, czyli to, co podlega ewolucji. Chodzi tu o wszelkie struktury objęte mechanizmami fizycznymi. Natura jako istota, czyli to, co określa byt i go definiuje. W tym rozumieniu należy postawić pytanie: dlaczego człowiek jest człowiekiem? – ponieważ ma typowe dla niego cechy: intelekt, wolę, wolność, ciało, kulturę, którą tworzy. Trzecim aspektem pojęcia natury jest rozumienie jej jako wewnętrznej zasady działania i rodzenia. W tym sensie – zauważa Possenti – naturę mamy wspólną z każdą istotą żywą. Dzieje się tak, ponieważ każda istota żywa ma w sobie siłę ją organizującą i pozwalającą na rozwój i rozmnażanie.

Przyjąwszy takie rozumienie, nie dziwi krytyka Possentiego, który zauważa, że to, co tak naprawdę postuluje się jako zmienne, jest jedynie ludzką physis, czyli przypadłościami. Natomiast niezmienna pozostaje zawsze natura w rozumieniu istoty bytu oraz natura w rozumieniu siły życia i rozrodu. Człowiek nie byłby bowiem człowiekiem bez swojej istoty oraz wewnętrznej zasady organizującej jego procesy życiowe.

To tylko fragment tekstu, który ukazał się w 24 numerze Miesięcznika Adeste.

Jeżeli podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.