W ostatnim czasie życie nas nie rozpieszcza: tkwimy zamknięci w czterech ścianach swoich domów, z daleka obserwując przez okno puste ulice, place i parki. Świat stał się pewnego rodzaju pustkowiem – widok ten uderza szczególniej w rozpoczynającym się Wielkim Tygodniu, który przez lata upływał wśród rozgardiaszu świątecznych przygotowań. Zapraszam Cię, drogi Czytelniku, do wyjścia na duchową pustynię, byś tam, w samotności i ciszy własnego serca, zastanowił się nad swoim dotychczasowym życiem. W tej wędrówce towarzyszyć Ci będzie Chrystus – umęczony, poniewierany, wyszydzony i pogardzany – ale wciąż nieskończenie kochający każdego z nas. Pragnę zaproponować Ci niecodzienny rachunek sumienia: poetyckie rozważania będące rozmową Jezusa z duszą grzesznika.