Droga jest ważna w życiu każdego chrześcijanina. Jednakże zawsze zaczyna się ona od nawrócenia. To właśnie na niej poznajemy, jak ważną decyzję podjęliśmy, wybierając właśnie tę, a nie inną drogę.
26 września 2021
XVIII niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, 1 klasy
Szaty zielone
Link do tekstów liturgicznych na dziś: KLIK
W życiu często stajemy przed koniecznością wyborów. Nie mówię tu o wyborach błahych. Są takie, które wręcz zmuszają nas do podjęcia życiowych decyzji, zmiany postaw.
Jest wiele czynników, które wpływają na zmianę naszego życia. Może to być śmierć kogoś bliskiego, doświadczenie cierpienia, zmiana środowiska. Są takie, które zmuszają nas do zmiany przyzwyczajeń, co już jest po prostu irytujące. Jednak kluczowe są te, które wymagają od nas zadania sobie pytania, w co tak naprawdę wierzymy.
Przykładem powyższego jest historia ojca z dzisiejszej Ewangelii. Doświadcza on cierpienia i zmiany – jego syn umiera. Wyrusza więc w drogę, zmienia swoje postępowanie, zawierza nowemu myśleniu.
Kluczowym momentem jest rozmowa z Jezusem. Chrystus mówi niejako z wyrzutem, że ludzie potrzebują znaków i cudów, żeby uwierzyć. Odpowiedzią na to jest zapewnienie o wierze. Jest to bardzo mądre w kontekście naszego życia. Nasze zawierzenie Bogu nie powinno być odpowiedzią na Jego cuda, ale wynikiem naszej decyzji. Wtedy dopiero zaczynają dziać się cuda.
Mężczyzna o tym, że jego syn został uzdrowiony, dowiaduje się w drodze, łatwo oblicza, że stało się to w momencie, w którym spotkał Jezusa. Potrzeba nam podobnej postawy, zauważenia, że to decyzja, aby zawierzyć Bogu, jest początkiem mojej drogi do uzdrowienia.
Musimy więc dostrzec pewien schemat. Spotkanie Boga, zawierzenie Mu, a następnie pokorne rozważenie tego, co zdziałał w moim życiu. To pozwala mi na przyjęcie postawy tego, który wiarę przyjmie wraz „z całym swoim domem” – w każdym aspekcie codzienności i relacji.