Za zabicie smoka w dowolnej baśni można dostać tylko pół królestwa (i rękę królewny). Pan Jezus uczy nas dostrzegać pełnię królestwa niebieskiego w rzeczach niewielkich.
14 listopada 2021
VI niedziela po Objawieniu, 2 klasy
Szaty zielone
Link do tekstów liturgicznych na dziś: KLIK
Zwykło się podkreślać, że Pan Jezus w przypowieściach posługiwał się przykładami z życia codziennego, aby być zrozumianym przez słuchaczy. Obrazy ziarna, drzewa/krzewu czy zakwasu w mące miały ułatwiać jemu współczesnym zrozumienie prawdy o rzeczywistości ponadzmysłowej, jaką jest królestwo niebieskie.
Można tak jak najbardziej spoglądać, widzieć w Chrystusie sprawnego kaznodzieję, który znając swoich słuchaczy, pragnie być przez nich zrozumiany.
Jeśli jednak w Bogu dostrzegam nie tylko dobrego mówcę, lecz przede wszystkim Stworzyciela nieba i ziemi, możliwa staje się inna rzeczywistość. Sprawnie wygłoszona mowa Chrystusa służy objawieniu mi prawdy o królestwie niebieskim. Sprawnie stworzona rzeczywistość zawiera w sobie i objawia te prawdy.
Podobną intuicję miał św. Franciszek Salezy, który w skrzydłach ptaków rozłożonych podczas lotu widział celowo zawarty znak krzyża.
Bóg jest bowiem zdolny przemawiać do mnie nie tylko w słowach. Królestwo niebieskie i jego przyjście nie jest przecież jakimś dodatkiem do rzeczywistości. Jest częścią Bożego planu, który istniał od wieków i towarzyszył Bogu przy stwarzaniu świata.
Kiedy Chrystus spogląda na rzeczywistość, której jest autorem, widzi wpisane w naturę prawo; nie jest to jednak wyłącznie prawo natury. Jest to również prawo nowego nieba i nowej ziemi.
Być może warto, aby dzisiejsza liturgia słowa zachęciła nas do dostrzegania królestwa Bożego w małych codziennych rzeczach.
Warto, by rzeczywistość, w której żyjemy, była postrzegana jako na wskroś przeniknięta Bożymi pomysłami. Królestwo Boże przecież jest już pośród nas, wpisane w najdrobniejsze szczegóły życia.