f
Chrześcijaństwo to nie są rurki z kremem i opowieść dla naiwnych filantropów. Wzruszające wersety o miłosierdziu i przebaczeniu? Tak, ale w towarzystwie mrożących krew w żyłach fragmentów o sądzie, odpłacie, niebie i piekle.
Nagła zmiana klimatu. Słowo Boże trzydziestej trzeciej niedzieli zwykłej odważnie wprowadza nas w nastrój apokaliptyczny. W porównaniu do poprzednich niedziel, gdzie mowa była o oddawaniu wszystkiego dla Pana oraz miłości Boga i bliźniego, to ostry zwrot akcji. Ewangelia stosuje mocne narzędzia, aby wyrwać słuchaczy z letargu letniego katolicyzmu. Wstrząsa, niepokoi i budzi.
Kosmiczne przetasowanie
„W owe dni, po wielkim ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte” (Mk 13, 24-25).
Wielkie katastrofy niebiańskie i zawirowanie we wszechświecie wyznaczą klimat paruzji Mesjasza. Podobne zjawiska towarzyszyły śmierci Pana Jezusa. Pismo Święte mówi także w innym miejscu o akceleracji dobra i zła. Będą to pewne znaki, że „coś się dzieje”. Nie chodzi jednak tylko o koniec świata, ale także o nowy początek. Stara rzeczywistość naznaczona zepsuciem grzechu pierworodnego rozsypie się. Ujawni się nowa. Wieczna i nasycona Bogiem.
Inwazja mocy
„Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą” (Mk 13, 26).
Pokorny baranek, cierpiący Sługa Jahwe „przebity za nasze boleści” zaprezentuje inne oblicze. Pewnie bardziej można je będzie skojarzyć z produkcjami o marvelowskich superbohaterach niż z wędrownym hipisem z Nazaretu. Taki obraz zawsze dodawał otuchy świętym. Wiedzieli, że chodzi o czas ostatecznego rozrachunku z siłami ciemności.
Im więcej w nas lęku przed przychodzącym Chrystusem, tym prawdopodobnie więcej w nas mroku do przezwyciężenia. Póki czas, rozświetlmy go! Miłosierny Chrystus wciąż zaprasza do konfesjonału!
Duchowy stand-by
„Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym” (Łk 21, 36).
Na co dzień nie mamy w Polsce figowców, z których moglibyśmy się uczyć przez podobieństwo. Ale mamy pełno urządzeń z funkcją stand-by. O każdej porze dnia i nocy „czuwają”, by włączyć się natychmiastowo, kiedy wciśniemy odpowiedni przycisk pilota. Zdaje się, że podobnej sprawności wymaga od nas Pan Jezus.
Trenuj uważność serca! Nigdy nie wiesz, kiedy Syn Człowieczy naciśnie „ON” na pilocie historii, by włączyć program pt. Powtórne przyjście. Zmień myślenie, zanim nastąpi kosmiczne przetasowanie. I nie bój się mesjańskiej inwazji mocy!