Napełnić kuferek złotem pochodzącym ze strzyżenia owieczek – to pragnienie niejednego religijnego guru. Pasterz z Nazaretu preferuje inną duchowość: karmić, zbierać i prowadzić. Gdzie? Na zielone pastwiska. Tam każda owca może być wreszcie offline.
Etatowe pastuchy
„Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce z mojego pastwiska” (Jr 23, 1a).
Religijni hochsztaplerzy, miejcie się na baczności! Prorok Jeremiasz wystawia czerwoną kartkę całemu stronnictwu religijnych cwaniaków w pierwszym czytaniu szesnastej niedzieli zwykłej. Mówiąc gwarą zakopiańską: etatowe pastuchy odejdą do lamusa, a na ich miejsce Niebiański Baca ustanowi dobrych juhasów nad swoim stadem. Jeśli któryś z nich cię zranił, rozbił lub skrzywdził, możesz mieć pewność, że Pan zawsze weźmie w obronę swoje ukochane owieczki.
Wstrząśnięty Pasterz
„Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza” (Mk 6, 34b).
Litość Owczarza z Nazaretu nie jest tanią żałością i udawanym współczuciem telewizyjnych prezenterów. Pasterza porusza do głębi kondycja biednych człowieczątek. Uwikłani w wir własnych pożądliwości, oddani w niewolę audiowizualnych dyktatorów, błąkamy się, głodni sensów, jak ślepcy po pustyniach współczesnego świata. Dlatego rezygnując z własnego komfortu i odkładając na później niezbędny wypoczynek, wstrząśnięty Pasterz karmi nasze wygłodniałe umysły pokarmem prawdy.
Bilet do Energylandii
„Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco” (Mk 6, 31b).
Zmęczeni, zrezygnowani i przegrzani w życiowych igrzyskach potrzebujemy mocnego orzeźwienia i odpoczynku. Podobnie jak apostołowie wracający ze zwycięskiej kampanii przeciw imperium ciemności. Aby temu zaradzić, Dobry Pasterz każdemu z nas wręcza bilet do własnej Energylandii. Nie będzie to jednak małopolski park rozrywki, ale bezludne miejsca, samotnie i kaplice adoracji. Tylko Boża cisza ma wystarczające napięcie, aby naładować baterię ludzkiego serca.
Impresario z Nazaretu wysyła nas na wakacje all inclusive. Idź, rozłóż leżak w cieniu Jego krzyża i daj się orzeźwić bryzą Ducha Świętego. Anielscy kelnerzy przyniosą ci wyciśnięty na Golgocie koktajl nieśmiertelności. Pij dowoli! Wszystko zostało już opłacone.