Trudno jest spojrzeć obiektywnie na czasy, w których żyjemy, i odsunąć na bok związane z nimi aktualnie przeżywane emocje. Jednocześnie można jednak zwrócić uwagę na pewne zmiany i tendencje, mody i trendy w postrzeganiu niektórych kwestii. Jednym z przykładów na to jest chęć zrewidowania pewnych ustalonych już zasad – szczególnie takich, które wyznaczają pewne granice lub nakładają restrykcje. W świecie wszechobecnej wolności takie ograniczenia kojarzą się wręcz z dyskryminacją i stają się czytelnym znakiem przemocy oraz poniżenia wobec „wykluczanych”. Czy kobiety są dyskryminowane w Kościele katolickim? Czy umniejszana jest ich rola, a przez to zaniżana ich wartość? Dlaczego kobiety nie mogą być kapłankami w Kościele katolickim?
Dyskusje na temat wyświęcania kobiet pojawiały się wielokrotnie. Liczba pytań i wątpliwości zapewne zwiększyła się, gdy w niektórych denominacjach protestanckich dopuszczono kobiety do sprawowania urzędów kościelnych. Wydana w 1976 r. z polecenia papieża Pawła VI deklaracja Kongregacji Nauki Wiary Inter Insigniores miała za zadanie podtrzymanie nauki Kościoła katolickiego dotyczącej nieudzielania kobietom święceń prezbiteratu i episkopatu. Wyszczególniono także konkretne argumenty przemawiające za tym rozwiązaniem. Papież Jan Paweł II w liście apostolskim Mulieris Dignitatem oraz w późniejszym liście Ordinatio Sacerdotalis podtrzymał to stanowisko. Odniósł się przy tym z ogromnym szacunkiem do kobiet, pisząc o ich godności i powołaniu. W międzyczasie wielu nie tylko księży, ale i wyższych dostojników kościelnych oraz teologów wypowiadało się na ten temat. Przekonanie o słuszności zakazu sprawowania funkcji kapłańskich przez kobiety we wszystkich tych przypadkach było i nadal jest oparte na trzech głównych argumentach.
Chrystus i pierwszych Dwunastu
Jednym z pierwszych argumentów stojących za niewyświęcaniem kobiet jest fakt, że Jezus wybrał na apostołów jedynie mężczyzn, chociaż mógł postąpić inaczej. W kontrargumentacji do tego stanowiska pojawia się informacja, że Jezus żył w określonym miejscu i czasie, a przez to też wśród osadzonych w pewnej tradycji i kulturze ludzi, którzy nie uznawali idei równości płci. Niemniej jednak możemy zauważyć, że Pan Jezus łamał pewne konwencje w kwestii traktowania kobiet. Nie poniżał ich, a wręcz przeciwnie – traktował je na równi z mężczyznami. Mimo tego żadna z nich nie znalazła się w gronie Dwunastu. Jan Paweł II w liście apostolskim Ordinatio Sacerdotalis napisał: „Powołując samych mężczyzn na swych Apostołów, Chrystus uczynił to w sposób całkowicie wolny i suwerenny. Uczynił to z taką samą wolnością, z jaką w całym swoim postępowaniu uwydatniał godność i powołanie kobiety, nie dostosowując się do panującego obyczaju i tradycji usankcjonowanej ówczesnym ustawodawstwem. Tak więc hipoteza, że powołał jako Apostołów mężczyzn, stosując się do mentalności swoich czasów, wcale nie odpowiada sposobowi działania Chrystusa”.
Wspierając Adeste, wspierasz dobre media i dajesz nam szansę na rozwój!
Apostołowie podtrzymali tę decyzję Jezusa i mimo iż sami byli otoczeni kobietami, zdecydowali się na dopuszczanie do posługi kapłańskiej wyłącznie mężczyzn. Biorąc z nich przykład, całe Magisterium Kościoła przez wieki postępowało zgodnie z tą decyzją, godząc się na udzielanie święceń kapłańskich wyłącznie mężczyznom.
To tylko fragment tekstu, który ukazał się w 30. numerze Miesięcznika Adeste.
Jeżeli podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!