adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj
Kultura, Miesięcznik, Społeczeństwo

Pornografia: Widz

W Stanach Zjednoczonych pornografia zyskała już niemal powszechną akceptację. Połowa tamtejszych chłopców miała styczność z jej brutalną wersją, zanim jeszcze osiągnęli wiek nastoletni. Skutki pornografii są opłakane.

Na naszym ojczystym podwórku statystyki nie są na szczęście tak przerażające, chociaż nie napawają optymizmem. Gdy przed rokiem zapytano studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu o filmy porno (Dwulit i Rzymski, 2019: Prevalence, Patterns and Self-Perceived Effects of Pornography Consumption in Polish University Students: A Cross-Sectional Study), 80% z nich przyznało, że mieli z nimi kontakt przynajmniej raz. Średni wiek „inicjacji” wyniósł czternaście lat. Ponad cztery piąte z tej grupy sięga po tego typu filmy regularnie, z czego 10% codziennie. 15% osób sądzi, że są lub mogą być uzależnieni – to niemal dziesiąta część grupy wyjściowej.

I co w tym złego?

Jednak samo to, że ktoś korzysta z pornografii nierozsądnie, nie powinno być podstawą do jej krytyki. Podobnie rzecz ma się z alkoholem – uzależnione jest od niego około 2% polskiego społeczeństwa, a aż 12% go nadużywa – ale mimo to alkohol jest dla ludzi. Podobnie niewystarczającym argumentem jest tragiczny wpływ pornografii na rozwój dzieci – bo oficjalnie istnieją przecież ograniczenia wiekowe. Chodzi mi tu więc o pokazanie, że nawet jeżeli osiągnęło się pełnoletniość i zachowuje się umiar, wciąż nie warto sięgać po filmy porno. Przynieść mogą one więcej szkody niż pożytku.

O ile jednak o negatywnych skutkach sięgania po kieliszek mówi się dość powszechnie, nie każdy wie, jakie ryzyko wiąże się z oglądaniem pornografii. Przedstawione niżej badania dowodzą jasno, że koreluje ono z wieloma niepożądanymi czynnikami. Koreluje – to znaczy występuje obok nich. Jeżeli mowa będzie o tym, że oglądanie porno koreluje z większym prawdopodobieństwem rozwodu albo też impotencji, niekoniecznie oznacza to, że jest ono przyczyną, a rozwody i impotencja jego skutkiem. Może być dokładnie na odwrót, a może też istnieć dodatkowy, nieznany trzeci czynnik, który powoduje oba te zjawiska. Na dobrą sprawę nie muszą one być ze sobą powiązane. Większość badań, które analizowałem, nie stara się dowieść, co było przyczyną, a co skutkiem. Dla uczciwości intelektualnej wypada więc ten fakt wziąć pod uwagę.

Zobacz też:   Estrogeny i progesteron - dwa bieguny

Wpływ na relacje

Gdy w 2017 roku ponad sześciuset osobom przebywającym w stałych związkach dano ankiety, znaczna większość zadeklarowała „brak negatywnego wpływu” pornografii na ich relację. Tylko trzydzieścioro czworo badanych (nieco ponad 5%) wskazało „brak pozytywnego wpływu”. To pozorne zadowolenie nie ma jednak przełożenia na stan faktyczny. W 2014 roku grupę 20 tysięcy małżonków zapytano, czy w przeciągu ostatniego roku oglądali pornografię, a następnie poproszono ich o ocenę swojego związku. W odpowiedziach uwidoczniła się wyraźna zależność: ci, którzy odpowiedzieli twierdząco, uważali rozwód za 25% bardziej prawdopodobny niż inni. Słabsze było także ich zadowolenie z relacji z partnerem, jak i zadowolenie z życia w ogóle.

Szczególnie mocne piętno pornografia odciska na stanie emocjonalnym kobiet. Na wiadomość o tym, że ich partner ją ogląda, reagują często podobnymi symptomami, jak na wieść o zdradzie. Obniżają się ich samoocena i libido, gorzej oceniają swój wygląd, przywiązują większą wagę do swoich wad. Podobnych reakcji nie obserwuje się jednak u mężczyzn, których partnerki oglądają pornografię. Podświadome łączenie pornografii ze zdradą nie jest zupełnie bezzasadne. Związki, w których przynajmniej jeden z partnerów sięga po tego typu filmy, są bardziej na nią podatne.

To tylko fragment tekstu, który ukazał się w 29. numerze Miesięcznika Adeste.

Jeżeli podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

O autorze

Od św. Franciszka uczy się zachwytu nad istnieniem i Stwórcą, od św. Ignacego – dostrzegania w każdej idei cząstki Prawdy, od mnichów natomiast prostoty i milczenia. Większość życia spędza nad filozofią i literaturą. Czasem tworzy.
Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.