Sigla:
Pwt 6,2-6
Ps 18,2-3a.3bc-4. 47 i 51ab
Hbr 7,23-28
Mk 12,28b-34
Słuchaj, Izraelu! To jak to w końcu jest? Bóg mnie kocha, czy raczej jest kimś strasznym i mam się Go bać? Liturgia Słowa już na początku pierwszego czytania zadaje mi cios w serduszko: „Będziesz się bał Pana, Boga swego”. O co chodzi? Na czym ma polegać „Bojaźń Boża”?
Słuchaj, Izraelu! Często nam się wydaje, że Bóg jest takim groźnym policjantem, który nie ma nic innego do roboty, jak tylko czyhać na błędy i grzechy. Słowa „Pan Bóg jest zawsze przy tobie” stają się wtedy udręką, bo to znaczy, że Wielki Brat Patrzy. A to wszystko nie tak! Pomyśl: gdyby Bóg chciał Cię za wszelka cenę wtrącić do piekła, to nie posyłałby swojego Syna. Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale aby się nawrócił i miał życie!
Słuchaj, Izraelu! „Bojaźń Boża” to po prostu właściwa relacja do Boga. Jest początkiem mądrości, czyli prostej drogi do osiągnięcia zbawienia. Nie polega na niewolniczym strachu i wypełnianiu przykazań jako ciężkiego jarzma nałożonego na barki niewolnika, ale na synowskim posłuszeństwie pełnym miłości do Ojca.
Słuchaj, Izraelu! Przez ostatnie dwa tygodnie Pan uzdrawiał nas ze ślepoty egoizmu po to, by przygotować nas teraz na przyjęcie Nowego Prawa:
Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego
Słuchaj, Izraelu! Bóg chce, żebyś w sposób uporządkowany kochał samego siebie. Chce, byś się szanował, akceptował, dbał o siebie. Dopiero wtedy będziesz mógł pokochać drugiego człowieka – jak siebie samego. Ktoś, kto nie akceptuje tego, kim jest, kto nie potrafi zadbać o to, by godnie żyć, kto neguje swoją tożsamość, nie może prawdziwie pokochać kogoś innego.
Słuchaj, Izraelu! Pokochaj siebie (ale nie pokochaj swoich grzechów), pokochaj bliźniego (w prawdzie), a droga do autentycznej miłości Boga będzie stała przed Tobą otworem. „Albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1J 4,20).
Słuchaj, Izraelu! „Jeśli mnie kto umiłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego”. Bóg dzisiaj chce przyjść do Ciebie pod postacią chleba. Pozwolisz mu na to? Zachowasz Jego naukę?