Kościół, będąc ostoją, budowlą osadzoną na Skale, trwa. Nieustannie zawieszając wysoko poprzeczkę w walce o świętość, staje się instytucją, od której się wymaga i której nie pozwala się nawet na potknięcia, nie wspominając już o upadkach. A niestety, tych upadków zdarzyło się bardzo, bardzo dużo… I to właśnie z nimi obecny biskup Rzymu, papież Franciszek, musi się mierzyć.
Następca Benedykta XVI walkę z pedofilią ustanowił jako jeden z priorytetów swojego pontyfikatu. Niespotykane zachowanie i odwaga papieża Franciszka szybko sprawiły, że znalazł się na celowniku mediów z całego świata, które codziennie obserwują jego poczynania i cytują jego słowa. Okazuje się, że zarówno jego zachowania, jak i wypowiedzi utrzymane w ostrym tonie nie tylko trafiają w punkt, ale również wywołują wiele kontrowersji.
Decydując się na walkę z pedofilią i ochronę małoletnich, Ojciec Święty jednym z pierwszych swoich kroków jako papież uczynił ustanowienie komisji ds. zwalczania pedofilii w Kościele. Wśród jej zadań znalazły się m.in. informowanie o stanie ofiar wykorzystywanych seksualnie oraz otaczanie ich wsparciem i opieką. Dodatkowo komisja została zobowiązana do wspomagania poszczególnych episkopatów w znajdowaniu właściwych rozwiązań w sprawach dotyczących przypadków wykorzystania seksualnego. Organizacji tej powierzono również prace nad inicjatywami związanymi z walką z tym grzechem Kościoła oraz wzmocnienie systemu prewencyjnego.
W 2014 r. Komitet ONZ ds. Praw Dziecka opublikował raport, w którym skrytykował Watykan za bierność wobec przypadków księży-pedofili. Spotkał się on jednak z szybkim odzewem wyjaśniającym, iż informacje podane w dokumencie, choć prawdziwe, nie są już aktualne. Błąd ten spowodowany był faktem, iż w tamtym czasie Kościół katolicki przechodził wiele zmian w zakresie radzenia sobie ze wspomnianym problemem oraz jego postrzegania. W sprawozdaniu pozostały jednak również – mające uzasadnienie w przeszłości – zarzuty dotyczące przenoszenia oskarżonych kapłanów do innych parafii, odmowy udostępnienia informacji na ich temat, nietraktowania zachowań pedofilskich jako przestępstwa czy ukrywania księży-pedofilów poprzez nałożenie obowiązkowego milczenia.
Postępowe działania następców św. Piotra już jednak w tamtym okresie przyczyniały się do walki ze wspomnianymi problemami. Potwierdzić to mogą również negatywne wypowiedzi papieża Franciszka na temat hierarchów Kościoła, którzy niejednokrotnie przyczyniali się do zwiększenia cierpienia ofiar i ich bliskich. Ważny jest również fakt, że już rok później biskup Rzymu zatwierdził utworzenie wydziału sądowego odpowiedzialnego za badanie oskarżeń wobec biskupów, którzy nie interweniowali w kwestii zgłoszonych przypadków wykorzystywania nieletnich i próbowali tuszować te sprawy. Można zatem zauważyć, że z Watykanu wychodzą inicjatywy, które mają na celu wywalczenie sprawiedliwości nie tylko wobec sprawców molestowania i nadużyć seksualnych. Za winnych uznaje się również tych, którzy widząc istniejący problem, nie reagowali na niego lub ukrywali go, nie pozwalając go rozwiązać i przyczyniając tym samym do jego powiększenia.
Niezrozumiałe decyzje
W sprzeczności z walką Ojca Świętego Franciszka z pedofilią stoi kilka jego wyborów. Kontrowersyjną postacią, która znalazła się w otoczeniu papieża Franciszka, jest abp Paul Richard Gallagher. Został on mianowany w 2014 r. szefem watykańskiej dyplomacji. Doszło wtedy w Australii do polemiki na temat słuszności tego wyboru, ponieważ wspomniany arcybiskup, będąc nuncjuszem, nie angażował się wystarczająco w toczące się śledztwa w sprawie duchownych oskarżonych o przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Dodatkowo Komitet ONZ przeciwko Torturom w jednym ze swoich dokumentów wspomniał o Gallagherze, informując przy tym, że nie chciał on wydać utajnionych dokumentów na temat dwóch nieżyjących już wtedy księży oskarżonych o pedofilię. Tamtejsze śledztwo dotyczyło nadużyć seksualnych wobec około stu dzieci na przestrzeni czterdziestu lat, a ówczesny nuncjusz Gallagher dopiero po miesiącach nalegań zgodził się udostępnić kilka z potrzebnych dokumentów dotyczących tej sprawy. Brak pomocy ze strony Gallaghera został odebrany jako niechęć do walki z pedofilią, a mianowanie go szefem watykańskiej dyplomacji wywołało w Australii falę sprzeciwów i protestów.
To tylko fragment tekstu, który ukazał się w 25. numerze Miesięcznika Adeste.
Jeżeli podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!