Sigla: Dz 4, 32-35, Ps 118 (117), 2-4. 13-15. 22-24, 1 J 5, 1-6, J 20, 19-31
Pod koniec Białego Tygodnia warto przypomnieć sobie jak wiele zawdzięczamy Bogu. Wszystko zaczyna się od Niego: na początku Bóg stworzył niebo i ziemię, na początku było Słowo… On jest początkiem – nie tylko filozoficznie czy teologicznie. On jest początkiem także dla Ciebie, prywatnie, osobiście. On rozpoczyna w nas nowe życie, posyłając swojego Ducha.
Może Ci się wydawać, że to Ty chcesz się nawrócić, ale przecież dobre natchnienie do nawrócenia pochodzi od Boga. To Jego łaska uprzedza Cię we wszystkim, co robisz, a do Ciebie należy już tylko decyzja, czy odpowiesz na natchnienie i podejmiesz współpracę z łaską, czy też nie. To żywy Bóg prowadzi Kościół – więc także i Ciebie – w drodze do zbawienia. „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli” relacjonuje św. Łukasz. Duch Święty wiedzie Cię przez codzienność i podtrzymuje, gdy nadchodzą pokusy, o czym zapewnia psalmista w słowach: „Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto, lecz Pan mnie podtrzymał”. Jemu zależy na Twoim zbawieniu dużo bardziej, niż Ci się wydaje.
Duch Święty ożywia i podtrzymuje Twoją wiarę. Jesteś wierzący? Podziękuj Duchowi Świętemu. Narodziłeś się na nowo, gdy przyjmowałeś chrzest? Podziękuj Duchowi Ożywicielowi, bo „Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził”. Wyrażasz miłość wobec Boga przez wypełnianie Jego nakazów? Podziękuj Duchowi Pocieszycielowi, bo „miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara”.
Zgrzeszyłeś, ale żałowałeś i dane Ci było powrócić do Boga? Podziękuj Duchowi Zmartwychwstałego, bo Jezus powiedział „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone”.
A jeśli nie doświadczyłeś tego wszystkiego, jeśli jesteś katolikiem „z przyzwyczajenia”, jeśli brak Ci żywej wiary, jeśli nigdy nie doświadczyłeś dotyku Boga – proś Ducha Świętego, by zabrał Ci serce kamienne, a ofiarował serce z ciała. Oczekiwanie na Pięćdziesiątnicę to najlepszy czas na taką modlitwę.
Wszechmogący Boże, spraw, aby działanie wielkanocnego Sakramentu, któryśmy przyjęli, * nieustannie trwało w naszych duszach. Przez Chrystusa, Pana naszego.