
K.: Kłaniamy się Tobie, Chryste, i błogosławimy Ciebie.
W.: Żeś przez Paschę Swoją świat odkupić raczył.
„Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14, 2c-3).
Przecież mógł nie wznosić się do nieba. Oczywiście, uprzedzał, że to zrobi, ale co szkodziło mu zostać z nami na zawsze, a „wybierzmować” nas Duchem Świętym tak, jak to teraz robi każdy biskup. Przecież o wiele prościej byłoby głosić Jego potęgę z Nim samym obecnym w ludzkiej postaci, ze Zbawicielem, którego można byłoby o wszystko zapytać, który by nam podyktował całą naukę słowo w słowo, dałby się nagrać, sfotografować, uścisnąć…
A jednak wstąpił do Ojca. Poszedł przygotować nam miejsce. Wypełnił misję ukazania Siebie zmartwychwstałego. Jak pisze św. Łukasz w Dziejach Apostolskich: „Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym” (Dz 1, 3). Ta liczba czterdzieści jest bardzo zastanawiająca. Pojawia się przecież w wielu biblijnych kontekstach. Czterdzieści dni pościł Jezus, przygotowując się do swojej misji. Czterdzieści dni padały deszcze potopu, aż zgładziły całe życie na ziemi. Czterdzieści dni Jonasz ostrzegał Niniwę, aż jej mieszkańcy w końcu zaczęli pokutować. Czterdzieści lat wędrowali Izraelici z Egiptu do Ziemi Obiecanej – tyle też uważano za czas trwania pokolenia.
Wygląda na to, że ta liczba zazwyczaj pojawia się w kontekście obietnicy, jakiegoś wypełnienia. Najwyraźniej tyle dni według Jezusa musiało wystarczyć, aby utwierdzić w wierze i przygotować uczniów – a w rezultacie cały Kościół – na ostatni etap oczekiwania na obiecanego Ducha Świętego. Na to, byśmy po naszej śmierci mogli osiąść w przygotowanym nam przez Niego mieszkaniu w niebie.
Wszechmogący Boże, wniebowstąpienie Twojego Syna jest wywyższeniem ludzkiej natury. Spraw, abyśmy pełni świętej radości składali Tobie dziękczynienie i utwierdź naszą nadzieję, że my, członkowie Mistycznego Ciała Chrystusa, połączymy się z Nim w chwale. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
K.: Raduj się i wesel, Panno Maryjo, Alleluja.
W.: Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, Alleluja.
Obraz: Mistrz Rottweiler Hochaltars, Wniebowstąpienie Chrystusa