Bóg posiał w Tobie dobre ziarno, jesteś powołany do tego, żeby je zachować, dać mu wzrost. Ale przecież krótka drzemka jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Bóg jest Panem żniwa, a my stajemy się miejscem, na którym wzrasta ziarno. I w dużej mierze od nas zależy, co z niego wyrośnie.
7 listopada 2021
V niedziela po Objawieniu, 1 klasy
Szaty zielone
Link do tekstów liturgicznych na dziś: KLIK
W dzisiejszej Ewangelii Jezus po raz kolejny pokazuje nam, czym jest Królestwo Niebieskie. Bóg jest tym, który zasiewa je w każdym z nas, chce jego wzrostu. Co to oznacza? Przez sakrament chrztu zostaliśmy włączeni w Chrystusa. Stanowimy zaczątek Królestwa Niebieskiego w świecie.
Aby Królestwo Niebieskie mogło w nas wzrastać, konieczne jest współdziałanie z łaską. Kościół w tej drodze daje nam wszystko, czego potrzebujemy. Spotkanie z Bogiem w sakramentach i Piśmie pozwala ziarnu wzrastać pod czujnym okiem siewcy.
Jest to dosłownie i w przenośni pole wielkiej odpowiedzialności. Stwórca zechciał, aby to w stworzeniu rozwijał się Jego zbawczy plan. Pole do popisu dla każdego z nas, abyśmy potrafili zrozumieć, jak wiele od nas zależy.
W Ewangelii pojawia się również kąkol, chwast. Zasiał go człowiek nieprzyjazny, kiedy ludzie spali. Na te dwa fakty trzeba zwrócić uwagę. Wróg sieje wówczas, gdy ludzie śpią.
Nikt nie chciałby przecież, aby na jego polu rosły chwasty. Nikt z nas nie zasadziłby ich świadomie. Nikt nie zaśmieca sobie świadomie życia czymś, co uważa za złe, niepotrzebne, szkodzące. Kiedy więc następuje zmiana optyki? Kiedy na polu mojego życia pojawia się kąkol?
Ewangelia mówi o tym, że ludzie zapadli w sen. Dziś dla mnie tym snem jest niezważanie na zło. Spoglądanie na świat nie po katolicku, bez szukania woli Bożej. Taka postawa pozwala przyjąć kąkol jako coś swojego. Nie zważam na to, że coś jest złe, że mnie niszczy.
Moralny sen o wygodnictwie pozwala wejść w moje życie ludziom, którzy chcą je zatruć. Nie każdy, kto się uśmiecha, jest moim przyjacielem i chce mojego dobra. Na tym właśnie polega ryzyko, nieprzyjaciel sieje, a my jesteśmy obok, ale śpimy.
Co więc należy czynić? Trzeba czuwać, wiedzieć doskonale, co rośnie na polu, i się temu przyglądać. Jeśli będę wiedział, jak wygląda wzrastające Królestwo Boże, będę unikał tych, którzy sieją chwast.
Nie dajmy się zaślepić na dobro, nie śpijmy.