
Nabożeństwo, które odbyło się wieczorową porą drugiego dnia XXX Spotkania Młodych w Wołczynie, skupione było wokół ofiar wojen toczących się w różnych zakątkach świata.
Uczestników spotkania przybyłych na miejsce nabożeństwa przywitały liczne krzyże wbite w ziemię. Na ekranie wyświetlono zdjęcie cmentarza. Kto do tej pory nie sprawdził jeszcze, jaki jest temat tego dnia, nie miał w tym momencie już wątpliwości, że jest nim „śmierć”.
Modlitwa w intencji bezimiennych
Cmentarz, który pojawił się na czas nabożeństwa, symbolizować miał tych, którzy polegli bezimiennie, tragicznie, zbyt szybko – ofiar wojen toczących się na świecie. To właśnie nim poświęcone zostało nabożeństwo, w ich intencji tego wieczoru modlili się zgromadzeni na spotkaniu młodzi ludzie.
Trudne statystyki
Choć od kilku lat bardziej rozumiemy problem wojny i związanej z nią przemocy przez to, co dzieje się u naszych sąsiadów na Ukrainie, to jest to jednak zaledwie kropla krwi przelewanej na świecie.
Brat prowadzący nabożeństwo przedstawił zgromadzonym trudne statystyki wojenne ostatnich czasów. Młodzi ludzie mogli usłyszeć o tym, że od 1900 roku według szacunków zginęło podczas konfliktów zbrojnych aż sto osiemdziesiąt siedem milionów ludzi, choć w rzeczywistości liczba ta może być o wiele większa. Obecnie, według Global Conflict Tracker, na świecie trwa dwadzieścia siedem konfliktów, a na terenach nimi objętych żyją dwa miliardy ludzi. Stanowi to aż jedną czwartą całej populacji świata.
Misjonarz z serca Afryki
Następnie na scenę wkroczył kapucyn w jasnym habicie, w zakonie kapucynów przeznaczonym dla misjonarzy. Obecnie przebywający w Polsce brat Maciej opowiedział młodym ludziom trudną rzeczywistość Afryki pogrążonej we krwi i przemocy.
Opowieści o morderstwach, wagnerowcach, minach, sierotach i gwałtach były trudne do wysłuchania mimo że, jak można się domyślić, opowiedziane zostały i tak w sposób bardzo delikatny i okrojony. Nie zabrakło również historii o zagrożeniu życia samego misjonarza.
Wraz z wojną idzie też jej największy miłośnik, jakim jest szatan. Brat Maciej w kilku słowach wspomniał więc także o swojej posłudze egzorcysty na terenach, gdzie wojna dotyka nie tylko ciał, ale także ducha.
Brat zwrócił uwagę na to, że nawet słuchając o wojnie, nie jesteśmy w stanie sobie jej wyobrazić. Słuchamy, ale ponieważ nie jest to problem, który nas dotyka realnie, nie rozumiemy, czym jest obawa przed kulą czy miną, którą można napotkać na każdym kroku. Nie pojmiemy tego, jeśli rzeczywiście nie doświadczymy życia w wojennym świecie.
W Bogu nasz ratunek
Kiedy misjonarz opuścił scenę, wybrzmiał fragment Księgi Rodzaju o Kainie i Ablu oraz piosenka Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat” wykonana na żywo przez członka scholi Spotkania Młodych w Wołczynie.
Następnie odczytany został fragment Ewangelii o ośmiu błogosławieństwach. Młodym ludziom zostało zadane pytanie: „Czy jesteśmy ostatnim pokoleniem?”. Jednak nie zostało one zadane w kontekście ekologii i związanego z nią aktywizmu. Odnosiło się ono do nienawiści ludzi do siebie nawzajem i tego, czy będziemy w stanie odmienić losy świata pogrążonego we krwi i podążać według ośmiu błogosławieństw.
Na koniec uczestnicy odśpiewali suplikację „Święty Boże, Święty Mocny…” w postawie klęczącej. W międzyczasie pod krzyże zostały przyniesione świece.