
Dnia 22 lipca 2024 roku po raz trzydziesty wystartowało Spotkanie Młodych w Wołczynie. Ściągnęło ono nie tylko kilkaset młodych ludzi, ale również licznych braci i siostry zakonne.
Pierwszy dzień XXX Spotkania Młodych w Wołczynie przebiegł pod hasłem „chaos”. Chaos dzisiejszego tematu dotyczył szeroko pojętego zamieszania w życiu zarówno poszczególnych ludzi, jak i całych narodów, a nawet świata. Natomiast dotyk pokoju przemieniający ten chaos jest wynikiem Bożego działania.
Z całej Polski
Uczestnicy od rana zjeżdżali z całej Polski na wołczyńskie pole namiotowe. Swoje przybycie można było zarejestrować już o 7.30. To ważny punkt tego dnia, ponieważ bez identyfikatora nie można było wejść na miejsce spotkania.
Do godziny 17.30 młodzi ludzie mogli poznać wszystkie miejsca, w których będą odbywać się różnorodne wydarzenia związane ze Spotkaniem Młodych. Największą popularnością cieszyły się budki z ciepłym jedzeniem i mrożoną kawą, funkcjonujące pod szyldem „Kuchnia Wasyla”.
Wołczyn – start!
O 17.30 odbyło się oficjalne otwarcie jubileuszowego, trzydziestego już Spotkania Młodych w Wołczynie. Zanim to jednak nastąpiło, młodzi ludzie odśpiewali z potężną energią tegoroczny hymn, który jeszcze wielokrotnie rozbrzmi w najbliższych dniach.
Podczas przywitania przybyłych gości i uczestników nie mogło zabraknąć tutejszego burmistrza, który z radością oznajmił, że nie przegapił żadnego Spotkania Młodych w Wołczynie. Nastąpiło oficjalne przekazanie klucza do miasta oraz burmistrzowskiego krawata. Nowością było natomiast wypuszczenie dziesięciu gołębi.
Koncert zespołu KapEl’a
Zanim zaczął się wieczorny koncert kapucyńskiego zespołu KapEl’a, obchodzone były urodziny jednego z uczestników. Nie mogło zabraknąć tortu, mocno wstrząśniętego szampana bezalkoholowego, którym polano solenizanta, oraz „Stu lat” zaśpiewanych przez ponad trzysta zgromadzonych pod namiotem osób.
KapEl’a swój koncert zaczęła od chyba najbardziej franciszkańskiego utworu, jakiego mogła, czyli od „Pieśni słonecznej”. Oczywiście utwór został wykonywany w typowym dla KapEl’i stylu, tak więc po chwili pod sceną zaczęło się pogo w rytm wybijany przez perkusję.
Nikogo z fanów KapEl’i oraz osób będących po raz kolejny na Wołczynie nie zdziwiło, że bardzo szybko, bo już po pierwszym utworze, zgromadzona młodzież zaczęła skandować „Kapusta, kapusta!!!”. Bracia jednak nie ulegli okrzykom i utrzymali swoją widownię w oczekiwaniu na wielopokoleniowy hit. Nie potrwało to jednak zbyt długo. Kiedy po drugim utworze sytuacja się ponowiła, bracia ulegli. Tym razem tańczyły nawet siostry zakonne.
W repertuarze nie zabrakło także dziecięcych hitów jak „Mama czuwa, Mama wie” czy „Góry do góry”, a także piosenki wychwalającej brązowy kapucyński habit, który „można odebrać w nowicjacie”.