Warszawa, 31.05.2018
„Wpadłem w pułapkę. Uwolnij mnie, Boże”
Nie minęło wiele czasu od mojego ostatniego listu, a już wpadłem w sidła tego, którego nie spodziewałem się, że wpadnę. Pornografia, masturbacja, seks. Im bardziej zagłębiałem się w swoje potrzeby seksualne, tym bardziej zacząłem zauważać, ile zła potrafi wyrządzić to sumieniu. A mimo to robiłem to z przyjemnością. Dlaczego? Łatwiej było rozładować swoje emocje, nerwy, patrząc, jak para ludzi namiętnie gwałci własne sumienia. Nie z miłości, a z pożądania. Dla pieniędzy.
Czy było mi to potrzebne?
Oczywiście, że nie. W ten sposób po prostu spełniałem swoje zachcianki emocjonalne. Nie zawsze jednak byłem w stanie dostrzec, co robi to z moją duszą, poczuciem własnej wartości. Samotność była zawsze silniejsza, mimo że mam dziewczynę; że ona i ja kochamy się, to jednak… Wstyd mi o tym pisać, a jednak otwieram się przed Tobą. Chciałbym ostrzec. To nie jest tak, że Kościół mówi, że to grzech, a gawiedź ma słuchać i nie myśleć o tym. To niesie realne konsekwencje. Złe spojrzenie na kobiety, czasem nawet traktowanie ich przedmiotowo.
Czuję się samotny, mimo że mam kobietę, pracę, przyjaciół.
To tylko fragment tekstu, który ukazał się w 29. numerze Miesięcznika Adeste.
Jeżeli podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!