Są dziś takie miejsca na Kresach, gdzie Polacy wciąż stanowią wysoki procent ludności i mają wpływ na życie społeczne. Takim miejscem są położone granicy litewsko-białoruskiej Soleczniki, gdzie związek polskości z katolicyzmem jest wciąż bardzo głęboki.
Kto odwiedził to wspaniałe miejsce, miał szansę odkryć jego niezwykłość. Nad miastem dumnie górują pomniki przeszłości. Oprócz miejsc upamiętniających powstanie styczniowe, można zobaczyć pałacyk Wagnerów oraz odwiedzić cmentarz, na którym sam Mickiewicz obserwował obrzęd dziadów. Współcześnie rozwija się tam polskie szkolnictwo oraz Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” . Przy parafii św. Piotra, w skład której wchodzą kościół oraz trzy kaplice (w tym jedna przy domu starców), funkcjonuje także kilka chórów, Ruch Światło-Życie, Ruch Rodzin Nazaretańskich i kółka różańcowe. Niestety, mimo wspaniałego i żywego życia kulturalnego, mieszkańcy tych okolic nie są pozbawieni problemów ekonomicznych.
Powstanie Wspólnoty Miłosierdzia Bożego
W wyniku wprowadzenia euro doszło do szybkiego wzrostu ubóstwa wśród mieszkańców ziemi solecznickiej, które bardzo często przybiera formy skrajne. W związku z tym w 2016 roku zawiązana została przez Tadeusza Romanowskiego Wspólnota Miłosierdzia Bożego. Był on bogatym przedsiębiorcą, którego firma zajmowała się transportem międzynarodowym. Pewnego dnia poczuł, że Jezus chce od niego, aby pomagał potrzebującym. W czasie powolnego, pięcioletniego rozdawania majątku doszło do wycofania lita z obiegu, co trzykrotnie zmniejszyło jego stan posiadania – od tego momentu poświęcił się całkowicie działalności społeczno-religijnej.
Instytucja uczynków miłosierdzia
Wspólnota Miłosierdzia Bożego ma szerokie spektrum działania. Jej trzon stanowią Polacy, jednakże pomoc oferowana jest bez względu na narodowość czy przynależność religijną. Przede wszystkim zajmuje się ona wsparciem rodzin w ciężkiej sytuacji. Wspólnota organizuje wyjazdy dla dzieci, kolonie oraz oraz stara się ciekawie zapełniać czas wolny swoich podopiecznych. Od strony materialnej pomaga w zorganizowaniu dla potrzebujących podstawowych produktów, takich jak jedzenie, ubrania, meble oraz drewno. Wspiera bezdomnych oraz bezrobotnych w procesie ponownego odnalezienia się w rzeczywistości, pociesza też więźniów. Wspólnota zajmuje się także pośrednictwem między urzędem państwowym i ludźmi, których sprawności społeczno-socjalne są obniżone. Do tej działalności zalicza się np. załatwianie dokumentów osobistych czy pomoc w opłacaniu rachunków.
Kolejnym ważnym elementem jest projekt „Bez palenia i alkoholu”, organizowany w ramach Narodowego Programu Trzeźwości. Wspólnota troszczy się również o sprawy narodowe – aktualnie apeluje o renowację grobu Maryli Weraszczakównej na terenie Białorusi. Przy tym wszystkim nie zapomina o osobach starszych, niepełnosprawnych i chorych, które podnosi na duchu, a w razie potrzeby podwozi do szpitala.
»Nie błagamy o zachowanie tożsamości, lecz o nią walczymy. Słowami Marii Konopnickiej Rota, na baczność epilogiem stają się słowa „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród… ”«
Cytat ze strony Wspólnoty Miłosierdzia Bożego
Jeden naród ponad granicami
Wspólnota ta jest niezwykłą instytucją. Z jednej strony silnie opiera się na wierze i oddaje swoją działalność Bogu. Ważnym miejscem kultu jest wileńska Ostra Brama, gdzie wciąż zanoszone są modlitwy przed oblicze Maryi. Wiele działań inspirowanych jest postacią bł. ks. Michała Sopoćki, założyciela Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Bożego powstałego po objawieniach św. s. Faustyny. Wspólnota prowadzi też Dom Pielgrzyma dla tych, którzy pielgrzymują do Wilna.
Z drugiej strony tak szeroka działalność nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca z lokalnymi instytucjami i rodakami. To właśnie dzięki pomocy płynącej od Polaków tak wiele można tam zdziałać.