Sigla:
Iz 62, 1-5
Ps 96 (95), 1-2a. 2b-3. 7-8. 9 i 10ac
1 Kor 12, 4-11
J 2, 1-11
Tydzień temu Niedzielą Chrztu Pańskiego z przytupem weszliśmy w okres zwykły. Rozpoczynamy nowy, wielki etap wędrówki, podczas którego naszym przewodnikiem będzie św. Łukasz. Poznamy Jezusa Chrystusa jako miłosiernego Zbawiciela, ale także Króla i Pana dziejów, znajdującego się w ich centrum. Zobaczymy, jak spełniają się w Nim obietnice dane Izraelowi od początku historii zbawienia. Po serii perykop dotyczących inauguracji publicznej działalności Chrystusa, prześledzimy Jego dzieła dokonane w Galilei, następnie usłyszymy obietnicę Królestwa Bożego, zostaniemy pouczeni o warunkach naśladowania Jezusa, a później… ta joj, przekonacie się sami!
Ks. Mateusz Kopa
Wstyd! Ta, o której śpiewamy, że była „cicha i piękna jak wiosna”, propaguje dziś alkoholizm! Trzeba nie mieć hamulców, żeby prosić Syna Bożego o wino. Czy jednak na pewno chodzi tylko o alkohol?
Bynajmniej. Maryja, Oblubienica Ducha Świętego, prosi o Parakleta – Ducha Pocieszyciela. Matka ma świadomość, czego brakuje nam, jej dzieciom. Wie, że bez Ducha, bez poczucia synostwa Bożego, czujemy się „porzuceni” i „spustoszeni”. Ma także świadomość Jego mocy. Wie, jak potrafi On przewrócić życie o 180º (sama tego doświadczyła). Zdaje sobie sprawę, że nawet największa ruina za Jego sprawą może stać się tak piękna, że nazwą ją „moje w niej upodobanie”.
Jeśli czujesz się taką ruiną, zwróć się do Matki. Jeśli brakuje Ci sił, zwróć się do Matki. Jeśli nie radzisz sobie z trudnościami, zwróć się do Matki. Ona zadba o to, by nigdy Ci nie zabrakło Ducha Bożego.
Przez Dar Ducha Świętego, Bóg ustanawia nową więź między Tobą a Sobą. „Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje”. Wesele w Kanie to nie przyjęcie z okazji ślubu jakichś ludzi setki lat temu, ale z okazji Twoich zaślubin – Bóg kocha Cię tak bardzo, że chce wejść z Tobą w relację podobną do związku małżeńskiego!
I co z tego? Ma to jakiś realny wpływ na życie?
Ma.
Duch Święty działa delikatnie, jak powiew łagodnego wiatru, jak wino powoli idące do głowy. Niby nic, niby tylko raz czy dwa poprosisz o Jego pomoc, asystencję, obecność, a niepostrzeżenie upijesz się Nim… i będziesz chciał Go więcej. Poznanie Osobowego Boga, doświadczenie Jego mocy i trwanie w łasce delikatnie (acz stanowczo) przemieni Twoje życie. Wystarczy, że jak Maryja zaufasz swojemu Oblubieńcowi.
Jak dokona się ta przemiana? Nie wiem. „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich”.
Panie, nasz Boże, tchnij w nas Ducha Twojej miłości † i w swojej dobroci zjednocz wszystkich, * których posilisz tym samym Chlebem eucharystycznym. Przez Chrystusa, Pana naszego.
אמן