„Katolicy są jacyś dziwni. Najpierw wymyślają sobie dogmaty, a potem dziwią się, że w Kościele występują rozłamy” – usłyszałem od pewnego znajomego. Stajemy dziś przed prawdą wiary i przed wydarzeniem, które bardzo trudno odnaleźć w Piśmie Świętym. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny nie opisał żaden z apostołów, ale Biblia daje nam mnóstwo poszlak, które Kościół interpretuje jako wspólnota zbudowana na Chrystusie, a prowadzona przez Ducha Świętego przez dwa milenia Tradycji.
Kiedy śpiewamy litanię loretańską, możemy natrafić w niej na wezwanie „Arko Przymierza”. Jest ono dla mnie osobiście szczególnie ważne, bo właśnie te dwa słowa przyciągnęły mnie na powrót do pobożności maryjnej, gdyż zobaczyłem jej mocne, biblijne ugruntowanie. Arka Przymierza zawierała w sobie tablice ze słowem Bożym, mannę i laskę kapłańską Aarona. Tymczasem Maryja byłą tą, która nosiła w sobie wcielone Słowo Boże, Chleb Niebiański i Najwyższego Kapłana. Arka przez trzy miesiące znajdowała się w domu Obed-Edoma – tyle samo, ile Maryja przebywała u Elżbiety. Dzisiaj słyszymy, że „Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni”. Arka Przymierza – Maryja – znajduje się w niebie.
Nieco inny trop wskazuje drugie czytanie, gdzie Chrystus jest ukazany jako ten, który przezwycięża grzech Adama, czyli po prostu grzech człowieka. Ostateczne pokonanie śmierci i wniebowstąpienie Jezusa jest wyniesieniem do nieba natury człowieka – pierwszy raz ludzkie ciało uczestniczy w chwale niebios. Biblia stwierdza jednak, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Wyniesienie samego Jezusa mogłoby być odczytane przez niektórych jako element patriarchalnej machiny ucisku. Tymczasem dzięki temu, że przez wzgląd na zasługi Syna Maryja została zachowana od grzechu, także i „brakujący element” natury człowieka już teraz doświadcza wizji uszczęśliwiającej.
Jakie wnioski płyną z tego faktu? Cały człowiek jest przeznaczony do życia wiecznego w niebie. Jeśli tylko dasz się przemienić Duchowi Świętemu, Jego mocą przepracujesz swoje wady i będziesz współpracował z Jego łaską – osiągniesz zbawienie. Cały – ze swoimi zainteresowaniami, pasjami, zdolnościami i cechami charakteru, z tym wszystkim, co kochasz, a jest dobre – będziesz mógł uczestniczyć w życiu Trójcy.