We współczesnym świecie, w którym rządzą konsumpcja, pogoń za sukcesem, bycie ciągle on-line, rodzi się pytanie: czy zakon klauzurowy (zamknięty) ma rację bytu? Wydaje się, że istnienie zakonów otwartych ma sens, ponieważ służą one społeczności, w której żyją: nauczają, posługują w szpitalach, domach opieki, domach samotnej matki, prowadzą wydawnictwa itp. A co z siostrami czy braćmi zakonnymi, którzy zamykają się, by się modlić i całkowicie poświęcić Bogu? Z punktu widzenia społeczeństwa są one bezużyteczne…
Obecnie w Polsce jest tylko jeden zakon męski klauzurowy – zakon kamedułów, który ma dwa klasztory: w Krakowie (Erem Srebrnej Góry) i w Bieniszewie (Erem Pięciu Braci Męczenników). Natomiast zgromadzeń żeńskich klauzurowych jest około dziewięćdziesięciu, w których żyje niemal tysiąc trzysta pięćdziesiąt mniszek. Sama nazwa zakonu wskazuje na ich charakter – klauzura wywodzi się od łacińskiego słowa claudere, czyli zamykać, odgradzać. Obowiązuje więc w nich zakaz wychodzenia na zewnątrz, czyli poza teren klasztoru.
Jest to życie wymagające. Zakonnicy odgradzają się od świata zewnętrznego, w pełni poświęcając swoje życie Bogu. Dla współczesnego świata nie ma to ani wartości praktycznej, ani użytkowej, ponieważ całe mnisze życie jest poświęcone modlitwie. Jan Paweł II przypominał, że „Kościół i świat otrzymują niemało światła i mocy od Pana dzięki ich ukrytemu i modlitewnemu życiu”. Natomiast Benedykt XVI powiedział, że „klasztory życia kontemplacyjnego są oazami, w których człowiek, pielgrzym na ziemi, może lepiej zaczerpnąć ze źródeł Ducha i ugasić pragnienie podczas drogi”. A jak wygląda życie za kratami?
Rytm dnia poddany modlitwie
Dzień mnichów (czy mniszek) różni się w zależności od klasztoru i reguły klasztornej. Każda osoba zakonna ma osobną celę. Wspólnota zbiera się kilka razy dziennie na modlitwę brewiarzową (liturgia godzin) lub posiłek. Natomiast swoje prace, inne modlitwy bądź rozważanie Pisma Świętego przeżywają w samotności, w ciszy i skupieniu, by móc w pełni zjednoczyć się z Bogiem. Zazwyczaj mnichów i mniszki obowiązuje zakaz odwiedzenia się w celach, w których znajdują się tylko niezbędne przedmioty. Mają całkowity bądź mocno ograniczony dostęp do mediów, co ma sprzyjać ciszy i skupieniu się na zjednoczeniu z Bogiem. Najsurowszym klasztorem kontemplacyjnym są kameduli. Przykładowy dzień mnicha wygląda następująco:
3:30 – pobudka
3:45-4:45 – godzina czytań, Anioł Pański
4:45-5:45 – lectio divina
5:45 – jutrznia, msza święta, modlitwa przedpołudniowa
7:30 – śniadanie
8:15-11:45 – praca
12:00-12:15 – Anioł Pański, modlitwa południowa
12:15-14:15 – czas wolny, obiad
14:15 – różaniec, modlitwa popołudniowa, Litania loretańska
15:15-16:45 – studium lub praca
16:45 – kolacja, czytanie
17:30 – nieszpory, Anioł Pański
18:00-19:00 – lectio divina i czytanie duchowe
19:15 – kompleta
19:45 – święte milczenie (silentium sacrum)
Plan dnia jest więc ułożony pod godziny modlitwy brewiarzowej, która jest najważniejsza w zakonie klauzurowym.
Z czego się utrzymują klasztory klauzurowe?
Mnisi i mniszki dzielą swój czas na modlitwę i pracę. Już św. Benedykt z Nursji twierdził, że trzeba modlić się i pracować, ponieważ praca fizyczna sprzyja moralnej dyscyplinie, bezczynność zaś jest wrogiem duszy. Pracują więc w ramach swojego klasztoru: uprawiają rolę, sad, wypiekają komunikanty i opłatki, szyją stuły, ornaty, bieliznę kielichową. Niektóre mniszki piszą ikony, robią kartki okolicznościowe. Jednakże w większości głównym źródłem dochodów jest jałmużna, czyli dobrowolne datki ofiarodawców. Niektóre zakony kontemplacyjne mają domy gości, gdzie przyjmują tych, którzy chcą odpocząć od świata i przeżyć rekolekcje wspólnotowe bądź indywidualne.
Problemem wielu zakonów klauzurowych są remonty zabytkowych budynków klasztorów czy kościołów. Wielowiekowe potężne budynki wymagają profesjonalnych i kosztownych renowacji konserwatorskich. Zazwyczaj więc mnisi i mniszki starają się o dotacje na takie przedsięwzięcia.
Kiedyś usłyszałam od znajomej mniszki benedyktynki, że modlitwa sióstr klauzurowych podtrzymuje ten świat. I to jest najważniejsza rola takich zakonów – ich modlitwa nas chroni, dlatego są one coraz bardziej potrzebne. Nawet jeśli większość ludzi uważa, że są niepraktyczne i nie powinno ich być.