Autorka pogrążona w lekturze swojej książki „We śnie”
We śnie to druga powieść Zuzanny Dydyny, młodej pisarki z Wrocławia. Dotyka ona bardzo ważnego i trudnego tematu, jakim jest starość. Autorka w klarowny sposób opisuje doświadczenia Anastazji z pracy z osobami starszymi, które z różnych przyczyn znalazły się w ośrodku całodobowej opieki.
Inspiracją dla autorki do napisania książki stało się doświadczenie zdobyte podczas pracy jako opiekunka w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Mimo braku wcześniejszego doświadczenia zawodowego, została zatrudniona, dzięki temu, że wcześniej opiekowała się matką i babcią w ostatnich dniach ich życia.
Sama autorka o pracy z osobami starszymi mówi tak: ,,Moje doświadczenie w tej pracy to głównie poczucie, że jest to niezwykle ważne stanowisko i choć główne zadanie to pielęgnacja, to bardzo istotna jest tu empatia i chęć wsparcia emocjonalnego. Mam w sobie przekonanie, że praca opiekuńcza, pełna pogody, życzliwości i zrozumienia może przemienić depresyjną rutynę w życie, które ma sens, które nie jest aż tak beznadziejne”.
Odnajduje w pracy powołanie
W powieści Zuzanny poznajemy główną bohaterkę Anastazję, młodą, wykształconą dziewczynę z kompleksami na punkcie swojego wyglądu. Mieszka razem ze swoim bratem Szymonem, ich rodzice od kilku lat nie żyją. Codziennie muszą stawić czoła trudnościom finansowym. Pewnego dnia Anastazja przypadkiem dostaje pracę w ośrodku opiekuńczym dla osób starszych. W tej nowej roli odkrywa swoje prawdziwe powołanie, którego nie mogła wcześniej znaleźć, mimo że próbowała różnych rzeczy. Bohaterka poświęca się jej w stu procentach, kosztem swojego życia prywatnego, któremu wcześniej też nie poświęcała zbyt wiele czasu. Moim zdaniem czuła się z tym bezpiecznie. Chowała głęboko w sobie świadomość tego, że jest zbyt mało atrakcyjną kobietą, niezdolną przyciągnąć zainteresowanie mężczyzny i spędzić z nim resztę życia.
Dwie symboliki i potłuczone szkło
Okładka zaprojektowana przez męża Zuzanny w pełni oddaje głębię i złożoność świata – świata pełnego symboli, które rzucają światło na dwie główne rzeczywistości i doświadczenia, jakie znajdują się w sercu tej powieści.
Pierwsza rzeczywistość, odzwierciedlona przez spaloną połowę domu, ukazuje trudności i przeciwności, z którymi borykają się starsze osoby w ośrodku opieki. To miejsce, gdzie strata, cierpienie i przygnębienie tworzą niepewną atmosferę, jaką sugeruje ciemne niebo nad nimi.
Jednakże druga rzeczywistość, symbolizowana przez czerwony dom i jasne niebo, niesie ze sobą nadzieję, spokój i stabilność. To miejsce, gdzie ciepło, miłość i opieka tworzą oazę pośród trudności, a jasne niebo obiecuje lepsze czasy i klarowność.
Kawałki szkła odbijające fragmenty domu są jak różnorodne perspektywy i doświadczenia osób starszych w ośrodku opieki. Te odbicia stanowią mozaikę historii i życiowych narracji, które składają się na bogactwo tego miejsca.
Świat widziany oczami starszego człowieka
W książce Zuzanny czytelnik zostaje wprowadzony w świat pracy z osobami starszymi poprzez narrację pierwszoosobową, co pozwala nam spojrzeć na tę rzeczywistość z perspektywy głównej bohaterki. Autorka nie unika trudnych tematów – pokazuje, że praca z seniorami to często agresywne zachowania z ich strony, trudności w komunikacji i problemy z higieną.
Ze względu na problemy poruszone w książce trzeba podkreślić, że czynności związane z opieką nad seniorami mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia im poczucia godności i normalności. W tej delikatnej sferze opieki ważne jest zachowanie szacunku i empatii. Czasem wymaga to jeszcze większego wysiłku, szczególnie wtedy, gdy niektórzy pracownicy tracą panowanie nad emocjami, co powinno być niedopuszczalne. Mimo ich trudnego zachowania, starsi pacjenci w głębi serca są wdzięczni.
Po przeczytaniu tej książki jestem przekonana, że istotne jest, abyśmy zrozumieli, że starość to nie kara, lecz naturalny etap życia, który zasługuje na naszą pełną troskę i zrozumienie. Należy poświęcić jeszcze więcej uwagi, żeby odpowiednio reagować i dbać o potrzeby naszych starszych bliskich, aby mogli poczuć autentyczną opiekę i wsparcie.
Motyw snu
W powieści został użyty motyw fantastyczny – sen. Ma on za zadanie w głębszy sposób ukazać bohaterów, z którymi na co dzień pracuje Anastazja. Autorka próbuje uświadomić nam, że starsze osoby, mimo swojego wieku i stanu zdrowia, były kiedyś młode, silne i piękne. W jednym ze snów podkreśla to pani Bernadetta: „To, że zwykle widzisz mnie inaczej, nie zmienia tego, kim jestem w środku. Od kiedy dorosłam, niewiele się zmieniłam. Tylko opakowanie trochę mi się zniszczyło”.
Autorka pragnie, aby czytelnik zrozumiał, że irytujące zachowania starszych osób nie są celowe, a wynikają z trudnych doświadczeń z młodości, które nie zostały przepracowane. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, co drugi człowiek przeszedł w życiu i co skrywa w swoim wnętrzu. Może wydawać się, że jest zły, ale tak naprawdę pod płaszczem złości skrywa się większe cierpienie: ,,[…] każdy w sobie nosi jakiś bagaż”. Powieść ukazuje również to, że nasze zachowanie wobec innych wynika często z niezrozumienia i braku wiedzy o drugiej osobie.
Sens pracy i spełnienia marzeń
W swojej powieści autorka porusza również ważny temat sensu pracy oraz spełniania marzeń. Anastazja w pracy w ośrodku dla starszych osób odnajduje sens i powołanie w tym, co robi, podczas gdy jej brat Szymon – korektor tekstów – wykonuje pracę, która nie sprawia mu żadnej przyjemności. Autorka ukazuje trudności, z którymi muszą się zmierzyć młodzi ludzie poszukujący swojej drogi życiowej. Powieść Zuzanny zmusza nas do refleksji nad sensem naszej własnej pracy i sposobem, w jaki wpływa ona na nasze życie i samorealizację. Być może pozwoli też podjąć pierwszy krok w celu zmiany dotychczasowej pracy na lepszą.
Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim, którzy pełnią opiekę nad starszymi osobami. Zadanie to niesie ze sobą wiele trudności i może prowadzić do frustracji oraz wyczerpania, nawet gdy opiekujemy się kimś, kogo kochamy. Ta lektura stanowi cenne wsparcie dla tych, którzy pragną poprawić swoje relacje z osobami starszymi i osiągnąć bardziej efektywną współpracę z nimi. Mimo że książka została napisana przez „młode pióro”, w moim odczuciu wszystko ze sobą współgra od pierwszej do ostatniej strony.