Czy z moralnego przesłania Chrystusa płynie Boża mądrość, która dla świata wydaje się głupstwem? Czy może świadczyć ona o wyjątkowości Jezusa w historii? Czy raczej nauka ta zawiera jedynie najważniejsze i najbardziej słuszne polecenia oraz wskazówki moralne, które wcześniej pojawiały się w innych kulturach?
Wbrew pozorom zagadnienie to nie jest proste i jednoznaczne. Święty Paweł w Liście do Rzymian (2,14-16) pisze o prawie moralnym, które wynika z natury i jest wypisane w sercu każdego człowieka. I rzeczywiście, poza chrześcijaństwem i judaizmem żyło wielu nauczycieli moralności, których przesłanie w mniejszym czy większym stopniu pokrywało się z chrześcijańską nauką moralną. Jak można przeczytać w Historii filozofii, ulubionym tematem rozmów Sokratesa było dobro, piękno oraz dzielność połączona z gotowością do poświęceń. Arystoteles z kolei zalecał umiarkowanie – złoty środek, a stoicy ćwiczyli się w nieuleganiu swoim namiętnościom (Tatarkiewicz, 2003).
Co więcej, na Dalekim Wschodzie pojawiali się mistrzowie moralności, których nauki do dziś kształtują wielkie cywilizacje. Na przykład w Chinach wciąż uznaje się za kluczowe polecenia moralne Konfucjusza, a przesłanie Siddharthy Gautama znanego jako Budda stanowi podstawę buddyzmu. Oba nurty religijne wpływają na życie codzienne ogromnej liczby ludzi, a ich zasady nieraz przypominają te, które obowiązują w chrześcijaństwie. Przykładowo Konfucjusz zalecał okazywać szacunek swym przodkom, a w szczególności rodzicom.
Bartosz Kurkowski
Ten tekst to jedynie fragment artykułu z najnowszego numeru Miesięcznika Adeste. Kliknij poniższy przycisk aby zapoznać się z najnowszym numerem naszego e-miesięcznika – zupełnie za darmo!
Jeżeli zaś jesteś z nami już od dłuższego czasu i po prostu podoba Ci się to, co robimy – kliknij w poniższy przycisk aby dowiedzieć się, jak możesz nam pomóc w rozwoju!