adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj
Niedzielne PeryKopy

Która modlitwa jest najskuteczniejsza?

Sigla: Kpł 13, 1-2. 45-46; Ps 32, 1-2.5 i 11; 1 Kor 10, 31-11,1; Mk 1, 40-45

Jako ludzie potrafimy być nad wyraz niespójni. Kiedyś, gdy czytano pierwsze czytanie, ludzie wpadali w oburzenie. „Jak można było traktować chorego w ten sposób?” – pytano. Tymczasem, gdy popatrzymy na nas sprzed niespełna roku, zauważymy dokładnie takie same postawy, nie tylko wobec rzeczywiście chorych na covid, ale i względem każdego innego: odsuń się, zachowuj dystans, możesz być zakażony, idź stąd, nie spotykaj się z ludźmi. Wcześniej surowo ocenialiśmy Boga i Jego prawo, mówiąc, że jest nielitościwe, a później sami stworzyliśmy sobie takie same zasady.

Innym przykładem naszej własnej niespójności jest podejście do Boga. Z jednej strony liczymy na to, że potraktuje nas miłosiernie, indywidualnie, że zrozumie nasze motywacje (i słusznie, bo Pan tak właśnie zrobi), a z drugiej sami wolimy traktować Boga jak automat. Takie podejście zdradzamy zawsze, gdy szukamy „najskuteczniejszych” modlitw, by skutecznie wpłynąć na Stwórcę i wymusić na Nim posłuszeństwo bez poszanowania Jego wolnej woli. Tymczasem dzisiejsza Ewangelia uczy nas, jak właściwie zwracać się do Boga, tak, by modlitwa stała się spotkaniem osób, słabego dziecka z wszechmogącym Stwórcą.

Do Jezusa przychodzi trędowaty. Z pierwszego czytania wiemy już, jak traktowano takich ludzi w Izraelu. Chorobą można się było przecież zarazić, więc unikano jakiejkolwiek formy kontaktu. Zbawiciel jednak nie brzydzi się trądem, nie ucieka od chorego. Jak w ekonomii Starego Przymierza grzech i nieczystość były w stanie skazić to, z czym miały kontakt, tak Jezus – źródło wszelkiej świętości – zaraża czystością i świętością wszystko wokół. Jemu nic nie jest w stanie zagrozić. Odkupiciela nie odstrasza ani choroba, ani jakikolwiek grzech. Niezależnie od tego, kim jesteś i jak wygląda Twoje życie, Pan się Tobą nie brzydzi ani Cię nie odtrąca.

Zauważmy kolejny ważny element tej sceny – to nie Jezus przychodzi do trędowatego, ale trędowaty do Jezusa. Chrystus nie wychodzi mu naprzeciw, nie szuka go, ale pozwala mu na ów niesamowity uczynek wiary. Ten biedny człowiek w taki sposób może pokazać, że mu zależy. Czy Jezus nie wie, że chory potrzebuje pomocy? Czy nie ma świadomości, że wystarczy tylko słowo, by odmienić los cierpiącego na trąd? Wie, ale czeka na akt woli. Bóg nie chce na siłę wchodzić w czyjeś życie. Być może myślisz sobie „nie ma po co się modlić, Pan i tak wie czego mi potrzeba”. Tak, wie. To nie zmienia jednak faktu, że szanuje Twoje decyzje i nie zrobi niczego na siłę, nic wbrew Twojej woli.

Zobacz też:   Najdziwniejsze królestwo świata

Popatrzmy na to, co dzieje się dalej. Trędowaty wypowiada niesamowitą modlitwę: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Tu właściwie nie ma prośby – jest proste stwierdzenie faktu, uwielbienie mocy Tego, który może wszystko. Druga rzecz, która zwraca uwagę, to niesamowita pokora. Chory nie żąda, nie domaga się niczego, nie jest pretensjonalny ani bezczelny. Stwierdza prosto – „jeśli chcesz”. Bardzo często brakuje nam tego „jeśli chcesz” podczas modlitwy prośby. Znacznie częściej pojawia się „daj”, „obdarz”, „spraw”. Same rozkazy. Zapominamy o tym, że Bóg jest osobą (a nawet trzema Osobami) i w związku z tym wypadałoby Go traktować jak Osobę. Jako taki ma wolną wolę, którą będąc Jego dziećmi, powinniśmy uszanować i nie mieć pretensji, gdy nie spełnia naszych próśb tak, jak sobie wyobrażamy.

Modlitwa, będąca spotkaniem osób, jest najlepszym rodzajem modlitwy. Nie dlatego, że najskuteczniej wymusza coś na Bogu, ale z tego względu, że otwiera nas na „bądź wola Twoja”. Jego wola zawsze jest tym, co dla nas najlepsze. Jego wola to: „Chcę, bądź oczyszczony”.

Boże, Ty chcesz przebywać w sercach prawych i szczerych, daj, abyśmy z pomocą Twojej łaski stali się godnym mieszkaniem dla Ciebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.