Czy Kościół może być wyzwaniem?
Dzisiejszy świat, który wciąż szuka nowych doznań, wrażeń oraz silniejszych emocji wydaje się nie potrzebować już tak starych i – zdawałoby się – skostniałych instytucji jak rodzina czy Kościół. Wiara skazywana jest na banicję, sprowadzona została do tematu tabu, o którym rozmawiać nie wolno lub po prostu nie wypada. Czy aby na pewno tak jest?
Pomimo takiego obrotu spraw ten sam świat, który skazuje Kościół, wiarę, Boga na milczenie wciąż pyta ukradkiem, co możesz mi dać, czego bym nie miał? Z wiarą w Boga nie jest jeszcze zdaje się aż tak źle, wielu wciąż jest w stanie stwierdzić, że w Niego wierzy (jakkolwiek Go rozumie). Powyższe pytanie jest zatem zazwyczaj zadawane instytucji, która rości sobie prawo do reprezentowania Go, która twierdzi, że posiada pełnię prawdy, gdy przecież wiadomo, że dziś każdy ma rację. Pytanie to jest kierowane do Kościoła, struktury o dwutysiącletniej historii i tradycji, która trwa mimo lokalnych i ogólnoświatowych zawirowań. Pomimo tego, że wielu głosiło już jej upadek i zniszczenie, wciąż trwa. Już sam ten fakt sprawia, że czuje się jakiś respekt, a nawet niepokój i chyba jest poniekąd motorem pobudzającym do stawiania tego typu pytań.
Czy jednak Kościół może być dzisiaj wyzwaniem dla młodych ludzi? Czy młody człowiek jest w stanie znaleźć w tej starej, skostniałej, zinstytucjonalizowanej i zbiurokratyzowanej organizacji miejsce, które pozwoli mu rozwinąć skrzydła? Zdecydowanie tak. Aby jednak do tego doszło, często potrzeba na przykład przezwyciężyć wewnętrzny opór, który mógł zrodzić się podczas wieloletniego kontaktu z monotonnym życiem parafialnym, w którym bogobojny i dobroduszny wikary żyje cicho oraz w cieniu łasego na pieniądze proboszcza. To wymaga przede wszystkim podjęcia decyzji oraz świadomego wysiłku wyjścia z monotonii życia religijnego, ospałego życia wiary. Już w tym miejscu Kościół staje się wyzwaniem. Jeśli bowiem chcemy znaleźć odpowiedź na zadane pytanie, należy się zaangażować. Co więcej, nie może to być zaangażowanie powierzchowne.
Kościół zawsze będzie wyzwaniem, ponieważ domaga się tego, czego dziś, w świecie szukającym przyjemności i spełniania rządz za wszelką cenę, brakuje – autentyczności. Jest ona wyznacznikiem dojrzałości każdego człowieka. Nie jest ona prosta zarówno w relacji do Boga, drugiego człowieka oraz siebie samego. Lubimy zakładać maski, szukać usprawiedliwień oraz wymówek, potępiać innych wybielając jednocześnie swoje przewinienia, bagatelizować niebezpieczeństwa. Nikt nie jest od tego wolny.
Powyższy tekst jest fragmentem artykułu, który ukazał się w numerze 11. Miesięcznika Adeste. Pobierz go za darmo, aby przeczytać resztę!