Sigla:
Prz 8, 22-35
Ps 48, 2-3ab. 9. 10-11. 13-15
Ga 4, 4-7
J 2, 1-11
Czas mija szybko. Ledwo zaczęły się wakacje, a uczniowie już muszą wracać do szkół. Studenci też większość wakacji mają za sobą. Budzimy się każdego dnia wczesnym rankiem, idziemy do pracy, wracamy do domu po trzeciej, potem obiad, chwila odpoczynku, coś jeszcze do zrobienia, przychodzi wieczór i właściwie koniec dnia. I tak codziennie.
Jeśli masz w życiu jakiś cel, to dobrze – wtedy wszystkie Twoje starania dążą to konkretnego celu, do osiągnięcia tego, czego chcesz.
Czas też ma swój cel, który Pismo Święte nazywa pełnią: „Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”.
Do przyjścia Chrystusa czas zmierzał ku godzinie, o której mówi dzisiaj Jezus. Arcybiskup Fulton J. Sheen w książce „The World’s First Love: Mary, Mother of God” zauważa: „Ilekroć nasz Najświętszy Pan używał wyrażenia godzina, miało to związek z Jego męką i śmiercią”. Punktem kulminacyjnym historii świata jest więc śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie Syna Bożego, godzina w której Jezus dokonał największego znaku, godzina objawienia chwały Boga.
O co Maryja prosi dzisiaj Jezusa? O przemianę wody w wino? Nie! Matka naszego Pana prosi Go o to, by pokazał swoją chwałę. Jezus odpowiada: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Abp. Sheen rozwija odpowiedź Jezusa: „Moja droga Matko, czy masz świadomość, że prosisz mnie, abym obwieścił swoje Bóstwo? (…) Gdy to zrobię, rozpocznę swoją królewską drogę na krzyż”. Tak też się stało. „Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie”.
Kiedyś czas zmierzał ku temu, by Pan przyszedł i nas odkupił. Teraz Twój osobisty czas zmierza do Twojego zbawienia. Jak je osiągnąć?
Ostatnio słowo dawało nam wiele wskazówek. Dziś otrzymujemy od Kościoła kolejną – jest to testament Maryi, Jej ostatnie słowa w Piśmie Świętym: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Chrystus przyszedł na świat po to, by pełnić wolę Ojca. Dzisiaj Maryja prosi Ciebie, żebyś pełnił wolę jej Syna.
Posłuchasz Matki i osiągniesz wieczne życie dziecka Bożego, czy wolisz na zawsze pozostać niewolnikiem śmierci? Wybór należy do Ciebie.
