adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj

Spójrz w twarz innego, czytaj: bliźniego

magazine cover

unsplash.com

Dzisiejszy temat koreluje z poprzednim numerem i jest jego swoistą kontynuacją. Opisane w modlitewnikach uczynki miłosierne są dla każdego katolika zbiorem dobrych praktyk. To, by nakarmić głodnych, napoić spragnionych, przyodziać tych, co nie mają ubrania, przyjąć przybyszów, pocieszyć więźniów, nawiedzać chorych i pogrzebać umarłych, nie jest mniej ważne niż modlitwa i miłosierdzie dotyczące spraw duchowych.

Gdy zastanowimy się nad każdym z tych gestów, uświadomimy sobie, że będzie on wymagał zbliżenia się do drugiego człowieka. Spis został tak pomyślany, by pokazywał nam, że prawdziwe miłosierdzie wymaga wyrwania się z własnej strefy komfortu, wstania z kanapy, podjęcia wysiłku. To prostsze, gdy jest mowa o ludziach podobnie myślących, bo wtedy wzmacniamy więzi i budujemy dobrostan. Co zrobimy, gdy staniemy przed wyborem dania serca innemu, to znaczy człowiekowi, z którym nie czujemy się komfortowo i który myśli inaczej niż ja, obraża nasze uczucia, a może jest w więzieniu, bo obiektywnie na to zasłużył?

Dopiero kiedy uświadomimy sobie, że być może to sam Chrystus patrzy na nas przez twarz społecznego wyrzutka, dając nam szansę na rewizję lenistwa naszego serca, coś będzie w stanie się w nas zmienić. Będziemy mieli szansę przekroczyć granicę bezpiecznego bycia społecznie w porządku w kierunku logiki Ewangelii, w której moim bliźnim nie jest tylko człowiek, z którym będzie mi miło, ale także przybysz, ktoś, kogo pojawienie się może stać się dla mnie wyzwaniem.

Zobacz też:   Pan West i jego świat

Gesty opisane w liście uczynków miłosiernych co do ciała są bardzo konkretne, bo miłość taka jest. W chwilach próby nie wyraża się przegadanym teoretyzowaniem, ale odwagą, wyjściem z szeregu, działaniem. Nadzieja ofiarowana człowiekowi to nie sentymentalizm, ale rzeczywista, aktywna postawa.

Podczas Jubileuszu 2025 roku, w którym Bóg daje nam ogromną szansę na przebaczenie, zastanówmy się, jak to jest z naszą miłością, bo ostatecznie, jak słyszymy w Ewangelii wg św. Mateusza, „na tym polega Prawo i Prorocy” (Mt 7, 12). W tym świętym czasie Kościół z aktami miłosierdzia wiąże także dar odpustu zupełnego. Wykorzystajmy tę szansę, pamiętając szczególnie o ludziach, którym brakuje nadziei: starszych, na marginesie społeczeństwa, tracących perspektywy.

Z życzeniami dobrej lektury
Bartłomiej Wojnarowski
 redaktor naczelny miesięcznika „Adeste”

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

O autorze

Redaktor Naczelny miesięcznika Adeste. Z wykształcenia politolog specjalizujący się w cyberbezpieczeństwie, z zawodu dziennikarz. Prywatnie melancholik lubiący dobrą muzykę, kubek ciepłej herbaty i spotkania z przyjaciółmi.
Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.