adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj

Kto śpi, nie grzeszy

magazine cover

unsplash.com

Czy katolik powinien spowiadać się z niewysypiania? Albo czy „jechanie na monsterkach” podczas sesji obciąża sumienia studentów? Szkoły uczą zachowań sprzecznych z piątym przykazaniem?

„Nie trzeba jednak ujmować z potrzebnego snu, chyba żeby dojść do właściwej miary w wypadku kogoś, kto ma zły nawyk spania nad miarę” – zapisał św. Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchownych (2002, s. 65). Tak podsumował podpunkt, w którym rozważał poszczenie, jeśli chodzi o sen. Podkreślał, że (podobnie jak w przypadku jedzenia) post nie powinien doprowadzać do uszczerbku na zdrowiu. Założyciel jezuitów miał słuszną intuicję. W obecnych czasach wiemy więcej na temat snu, choć wciąż jest dla nas zagadką.

Trzy części doby

W powszechnym mniemaniu każdy potrzebuje ośmiu godzin snu na dobę. Prawda jest taka, że każdy człowiek ma trochę inne potrzeby, w tym zależne od wieku. Zdrowym założeniem jest jednak uznanie, że przynajmniej osiem godzin z doby powinniśmy poświęcać na sen. Z tego założenia wychodzili również twórcy etatowego trybu pracy w formie znanej nam dziś. W XIX wieku uznali, że zdrowo jest podzielić dobę na trzy części, po osiem godzin każda: osiem na pracę, osiem na odpoczynek, czas z rodziną, modlitwę (twórcy dziewiętnastowiecznego kapitalizmu to byli przede wszystkim religijni protestanci) i hobby, osiem na sen (to ważne: odpoczynek i sen, choć często stawiane na równi, nie są do końca tym samym, tzn. podczas snu oczywiście człowiek odpoczywa, ale potrzebuje również innych form odpoczynku, w zależności od pracy). Dzisiaj ten model oczywiście nie funkcjonuje w podanej proporcji. W pracy jesteśmy może i osiem godzin, ale potrzeba czasu na dojazd. Zabieramy też często pracę do domu (np. w postaci telefonów służbowych po godzinach czy pracy domowej w szkołach). Ten model może być jednak dla nas inspiracją. Musimy sobie równoważyć w naszym życiu pracę i naukę z odpoczynkiem, duchowością, zainteresowaniami i z last but not least, snem.

Brak snu to problem

Bezsenność – inaczej insomnia – jest objawem towarzyszącym przy różnych problemach zdrowotnych, również psychicznych. U osób cierpiących na różne zaburzenia i choroby psychiczne zbudowanie rutyny jest bardzo istotne, także jeśli chodzi o sen. Regularne wysypianie się łagodzi dolegliwości. Jest też bardzo ważne w starciu z innymi, niepsychicznymi chorobami. Organizm potrzebuje snu, bo jest już i tak wycieńczony chorobą.

Nie jestem specjalistą w kwestii leków na bezsenność. Poważniejsze z nich powinny być stosowane na polecenie lekarza i w odpowiedni, opisany na receptach i opakowaniach sposób. Jednak środkiem dostępnym powszechnie, bez konsultacji lekarza, jest melatonina.

Melatonina to hormon. Występuje naturalnie w organizmie ludzkim. Jej niedobór powoduje zaburzenia snu. Jest też obecna w pożywieniu: od oliwek i wiśni po piwo (w którym to zresztą występuje w dość dużym stężeniu – stąd po wypiciu pewnej ilości piwa, jeśli nie kontynuujemy picia, po godzinie czy dwóch sen zaczyna nas morzyć). Melatonina w tabletkach jest dobrym sposobem na unormowanie snu. Może być dobrą odpowiedzią na problemy ze snem wynikające z pracy wieczornej lub nocnej. To naturalne, że praca powoduje w organizmie wyrzut kortyzolu – tzw. hormonu stresu – którego nagromadzenie utrudnia zasypianie. Stąd osoby kończące pracę o godzinie dwudziestej drugiej, o północy czy później mogą mieć trudność, żeby zasnąć przed wschodem słońca. Podobnie jak ten, kto uczy się do późna przed sesją czy przed trudnym sprawdzianem (czego ogólnie nie polecam – trzeba uczyć się w miarę na bieżąco, a przynajmniej dzień przed trudnym egzaminem odpuścić uczenie się; w każdym razie na pewno „jechanie na energetykach” i zarywanie nocy nie jest dobre, ponieważ obniża koncentrację i trwale niszczy zdrowie).

Jak brać melatoninę?

We wspomnianych sytuacjach branie melatoniny może pomóc. Również może to być wskazane w przypadku chorób. Zasadniczo melatoninę powinno się zażywać około godzinę przed snem. Po jej zażyciu należy ograniczyć bodźce: lepiej obejrzeć odcinek niezbyt ambitnego serialu niż grać w Elden Ringa. Jeszcze lepiej sięgnąć po książkę. Warto zaparzyć też sobie wtedy kubek melisy (szczególnie godna polecenia jest liściasta, nie w saszetkach). Zresztą istnieją też warianty tabletek, które zawierają melatoninę z melisą. Warto pamiętać o tym, że w tabletkach może być dziesięć, pięć miligramów melatoniny albo mniej. Po te pierwsze raczej warto sięgnąć przy poważniejszych problemach (zresztą przy dziesięciu miligramach lepiej zasięgnąć porady lekarza lub farmaceuty). Działają one oczywiście mocniej, ale w mniej poważnych kłopotach ze snem mogą powodować również niepożądane efekty, przede wszystkim senność i skołowanie po wstaniu. Przy insomnii mogą być jednak pomocne. Te z mniejszą zawartością melatoniny oczywiście też dobrze działają, jeśli połączymy je z wyciszeniem przed snem.

Zobacz też:   Szabat, czyli lekcja na niedziele

Coś, co jest niewskazane przy problemach ze snem, to picie herbaty. Mówię konkretnie o pierwszym parzeniu herbaty. Przy kolejnych parzeniach teina jest już raczej wypłukana z liści. Podobnie sprawa ma się z yerbą. Wbrew utartemu myśleniu o późnej godzinie (tj. sześć-osiem godzin przed snem) lepiej się napić kawy niż herbaty. Kofeina w kawie ma bowiem krótsze działanie. Teina, chemicznie co prawda identyczna z kofeiną, uwalnia się powoli, co owocuje działaniem słabszym, ale długotrwałym. W przypadku problemów ze snem warto się zastanowić, czy nie pijemy za późno herbaty. Choć, oczywiście, jeśli nie jest się zdeklarowanym i praktykującym kofeinistą (jak autor tego tekstu), tylko niedzielnym miłośnikiem tego gorzkiego trunku, to picie kawy przed snem również jest niewskazane.

Uczmy się od kotów

W kwestii snu możemy się wiele nauczyć od kotów. Kto ma w domu te śmieszne kłębkowate stworzenia (zarazem będące jednymi z najgroźniejszych drapieżników w przyrodzie), ten wie, że dużo śpią (choć te żyjące dziko śpią mniej). Rozwinęły też zdolność osiągania stanu czujnego snu: pół snu, pół czuwania. Do snu wybierają też miejsca ukryte, odizolowane, osłonięte najlepiej od wielu stron i wyżej położone. Stąd w domach zajmują często komiczne miejsca do spoczynku, takie jak pudełko w szafie czy umywalka w łazience.

Komfort, bezpieczeństwo, odizolowanie – warto zadbać o te rzeczy. Oczywiście w warstwie zewnętrznej. Wygodne miejsce snu, ciche, oddalone od ścian z karton-gipsu i okien przy ruchliwej ulicy. Bezpieczne – bez ryzyka spadających na nas rzeczy, bez zagrożenia uduszeniem przez wspomniane wyżej futrzaki. Odizolowane od hałasów. Jednak również w sferze wewnętrznej potrzebujemy komfortu, bezpieczeństwa i odizolowania od trosk i problemów życia codziennego.

Noc spokojną i śmierć szczęśliwą

Swój debiutancki tekst w „Adeste” poświęciłem połączeniu snu i śmierci w liturgii, szczególnie widocznym w tekstach komplety. Sen ma aspekt duchowy. Po pierwsze – odpowiadając na pytanie ze wstępu – tak, należy się spowiadać ze świadomego i dobrowolnego zaniedbywania snu i odpoczynku. Niszczymy sobie zdrowie, jeśli się nie wysypiamy. Po drugie, sen jest codziennym przygotowaniem do śmierci – stąd modlimy się o dobrą śmierć w komplecie. I dlatego przewidziany jest w niej rachunek sumienia – św. Paweł pisze „niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce” (Ef 4, 26). Na koniec dnia należy rozliczyć, co było złe, i podziękować za dobro. Wspomniany św. Ignacy Loyola kładł duży nacisk na rachunek sumienia na koniec dnia (chociaż też zalecał drugi, w środku dnia, dosłownie w trakcie obiadu lub po nim). Również w ignacjańskiej metodzie medytacji powinno się przygotować poranne rozważanie. Jest to ogólnie dobry pomysł, żeby przeczytać przed snem teksty, które będziemy rozważać rano. Można też przed snem, na wyciszenie, poczytać chwilę lekturę duchową. Last but not least, dobrym pomysłem jest po prostu odmówienie komplety.

To tyle na dziś. Dobrej nocy Państwu życzę.

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

O autorze

Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.