
Choć to Luce jest oficjalną maskotką Roku Jubileuszowego 2025, u jej boku możemy spotkać także trzy inne maskotki. Kiedy spojrzymy na tę grupkę uśmiechniętych postaci, zobaczymy, że ich płaszcze są w tych samych kolorach co cztery postacie z logo.
Troje przyjaciół Luce nie zostało wybranych przez Watykan jako kolejne oficjalne maskotki. Pojawiają się jednak na stronie twórcy Luce, tak jakby również należeli do oficjalnego merchu tegorocznego jubileuszu.
Fe, Xin oraz Sky
Pierwszym z przyjaciół Luce jest Fe. Jak wskazuje imię i karnacja, ta maskotka jest Hiszpanką. Fe jest to bowiem hiszpańskie imię oznaczające wiarę. Fe ma ciemniejszą karnację niż Luce, a jej włosy są kruczoczarne. Ma plecak oraz schowaną w kieszeni Biblię lub jakiegoś rodzaju modlitewnik.
Kolejna maskotka to Xin. Nosi żeńskie imię pochodzenia chińskiego, które posiada kilka znaczeń: „piękno”, „dusza”, „radość”. Dziewczynka, tak samo jak Luce, ma jasną karnację; tak samo jak Luce ma także nienaturalne, pofarbowane włosy – na jasnoróżowy kolor.
Z kieszeni jej płaszcza wystaje głowa misia, a z jej pielgrzymiej laski zwisa breloczek–zawieszka w kształcie kwiatka. Dodatkowo na jednym kolanie ma przylepiony plasterek, a kaptur jej płaszcza wieńczą zwierzęce uszka.
Ostatnia z maskotek to Sky, czyli „niebo”. Imię to w anglojęzycznych krajach może być nadane zarówno chłopcu, jak i dziewczynce. Po samym wyglądzie maskotki także ciężko stwierdzić, czy mamy do czynienia z chłopcem czy dziewczynką. Postać ta, jak wszystkie inne, nie ma bowiem cech wskazujących w sposób jednoznaczny na swoją płeć.
Sky ma najciemniejszą karnację, a pod kapturem skrywa bujne afro. Jako jedyna z maskotek nosi okulary, a na jej plecach zawieszona jest gitara.
Pies, gołąb i aniołek
Oprócz wspomnianej Fe, Xin i Sky na stronie internetowej Simona Legno możemy znaleźć jeszcze trzy inne postacie określane mianem przyjaciół Luce.
Pierwszą z nich jest aniołek o imieniu Iubi. Jego imię prawdopodobnie nawiązuje do łacińskiego tłumaczenia słowa „jubileusz”, czyli iubilaeum, lub do rumuńskiego terminu „kochać”.
Z jednej strony przedstawiony jest on w dość charakterystyczny sposób: jako małe dziecko ze skrzydełkami i aureolą. Jednak z drugiej strony jest dość nowoczesny. Tak jak Luce ma niebieskie włosy. Ponadto na jego głowie znajduje się żółta czapka z daszkiem i skrzydłami oraz rysunkiem kotwicy.
Kolejną postacią jest mały piesek o imieniu Santino, czyli „święty”. Moim zdaniem imię to nie jest do końca stosowne i spłyca ten termin. Bardziej adekwatne zdawałby się nazwanie aniołka Santino, a pieska Iubi.
Trzecią postacią jest biały gołąbek z gałązkom oliwną. Ma on symbolizować Ducha Świętego, wolność oraz niesienie pokoju. Jego imię to Aura.
Poprawione dzieło Boga
Luce ma błękitne włosy. Kolor jest bardzo przyjemny, dziecięcy. Budzi to jednak pytanie o dawanie odpowiednich wzorców ludziom młodym. Czy nasza wiara nie zwraca uwagi na to, że powinniśmy dbać o nasze naturalne piękno, a nie poprawiać Stwórcę przez farbowanie włosów? I to na tak nienaturalny kolor?
Oficjalna strona Roku Jubileuszowego 2025 (iubilaeum2025.va) nie podaje w opisie Luce symboliki niebieskiego koloru włosów. Może to być jednak wpisane w ogólną kolorystykę tegorocznego jubileuszu: żółty (płaszcz), niebieski (włosy), zielony (buty), czerwony (brak).
Dodatkowo jedna z jej (nieoficjalnych) przyjaciółek również ma pofarbowane włosy (na różowo). Tak więc wśród czterech postaci związanych z jubileuszem dwie mają pofarbowane włosy, natomiast dwie pozostałe mają je w naturalnym, ciemnym kolorze. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego ta jubileuszowa ekipa nie mogłaby mieć czterech różnych kolorów włosów, naturalnie występujących u ludzi: czarnych, brązowych, blond oraz rudych.
Trzeba przy tym jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze są to tylko maskotki, które mają cieszyć dziecięce oczy swoją kolorystyką, a nie realizmem. Zatem oczywiście nie należy zbyt mocno kłaść nacisku na pofarbowane włosy Luce. Po drugie pozostałe trzy maskotki nigdy nie zostały ogłoszone przez Watykan jako oficjalne symbole Roku Jubileuszowego 2025 (tak jak było to w przypadku Luce).