adeste-logo

Wesprzyj Adeste
Sprawdź nowy numer konta

Wesprzyj
Sedevacante2025

Jak wygląda głosowanie podczas konklawe?

Herb Stolicy Apostolskiej w czasie sede vacante na tle papieskich herbów.

Autor grafiki: Hanna Górska

Konklawe przebiega według ściśle określonych przepisów. Nie inaczej jest więc w przypadku głosowań, a więc tych najbardziej decydujących chwil za zamkniętymi drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej.

W dzień rozpoczęcia konklawe kardynałowie elektorzy gromadzą się na pierwszym głosowaniu, które odbywa się w Kaplicy Sykstyńskiej. Na kolejne dni przewidziane są cztery głosowania. Dwa odbywają się przed południem, a dwa po południu. I tak aż do momentu, gdy minimum dwie trzecie głosów zostanie oddanych na jedną osobę.

Tylko elektorzy

Podczas konklawe zarówno w Domu św. Marty, jak i w Kaplicy Sykstyńskiej w otoczeniu kardynałów elektorów przebywają różne osoby potrzebne po to, aby cały proces mógł przebiegać sprawnie i zgodnie z przepisami. Jednak na sam czas głosowania kardynałowie elektorzy pozostają całkowicie sami.

Zaraz po zakończeniu medytacji i rozdaniu kart do głosowania ostatnie osoby niebędące kardynałami elektorami muszą opuścić Kaplicę Sykstyńską. Za nimi drzwi na klucz zamyka ostatni co do czasu mianowania kardynał diakon.

Anonimowość za wszelką cenę

Anonimowość oddawanych głosów jest w czasie konklawe bardzo ważna. Kardynałowie elektorzy mają za zadanie nie tylko zapisać nazwisko kandydata tak, by siedzący obok nich kardynałowie nie widzieli, kogo podali.

Muszą również zmienić charakter swojego pisma, by nie zostało ono rozpoznane. Kiedy wszystko zostanie zapisane tak, jak trzeba, kardynałowie składają swoje kartki na pół, a potem ponownie na pół.

Wrzucanie głosu do urny

Następnie kardynałowie zanoszą swoje karty do znajdującej się przed ołtarzem urny. Każdy z kardynałów ma za zadanie nieść w podniesionej ręce swoją kartkę z głosem tak, by zgromadzeni mogli ją widzieć. Z tego względu ważne jest dwukrotne złożenie kartki, aby nie można było dostrzec, na kogo oddano głos.

Zobacz też:   Tomasz Rowiński dla „Adeste”: Następca Franciszka nie powieli jego stylu [część II]

Po oddaniu głosu do urny kardynałowie wypowiadają w języku łacińskim słowa mówiące o tym, że Jezus ma być świadkiem tego, co czynią, i osądzić decyzję, jaką podjęli. W wypowiadanej przez elektorów formule zawarte jest również przekonanie, że oddawany przez nich głos, według ich rozeznania, jest zgodny z Bożą wolą.

Dokładnie ustalona kolejność

Jako pierwszy swój głos oddaje dziekan kolegium. Następnie kardynałowie biskupi, potem kardynałowie prezbiterzy, a na końcu kardynałowie diakoni. O kolejności w poszczególnych grupach kardynalskich decyduje czas, jaki upłynął od konsystorza, na którym zostali mianowani. W ten sposób jako ostatni swój głos oddaje najmłodszy kardynalskim stażem kardynał diakon.

Kardynał kładzie kartkę na talerzyku przykrywającym urnę. Następnie nachyla go, tak aby jego głos wpadł do środka. Dopiero kiedy kardynał wróci na swoje miejsce, kolejny może wstać, aby zanieść swój głos.

Chorzy kardynałowie też głosują

Jeśli w czasie konklawe któryś z kardynałów elektorów poważnie zachoruje, nie traci on możliwości oddawania głosu w czasie wyborów. Przepisy konklawe przewidują bowiem udział w głosowaniach tych purpuratów, którzy na dane głosowanie nie mogli udać się do Kaplicy Sykstyńskiej i pozostali w Domu św. Marty.

W takiej sytuacji do chorego udają się kardynałowie infirmiarze. Chorzy kardynałowie swoje głosy wrzucają do specjalnej skrzyneczki. Następnie jest ona zanoszona do Kaplicy Sykstyńskiej.

Ich głosy wrzuca się do urny zaraz po tym, jak swój głos odda dziekan kolegium. Skrzyneczka jest otwierana, a następnie sprawdza się, czy liczba głosów, które się w niej znajdują, jest zgodna z liczbą chorych elektorów. Jeśli jest to prawidłowe, wszystkie głosy kładzie się na talerzyku i wrzuca do urny.

Adeste promuje jakość debaty o Kościele, przy jednoczesnej wielości głosów. Myśli przedstawione w tekście wyrażają spojrzenie autora, nie reprezentują poglądów redakcji.

Stowarzyszenie Adeste: Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podoba Ci się to, co tworzymy? Dołącz do nas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.